Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bitels z miasteczka Łódź. Mam przejechane 27689.96 kilometrów w tym 2.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bitels.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2015

Dystans całkowity:267.55 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:14:40
Średnia prędkość:18.24 km/h
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:13.38 km i 0h 44m
Więcej statystyk
  • DST 13.00km
  • Czas 00:45
  • VAVG 17.33km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Poniedziałek, 30 listopada 2015 · dodano: 30.11.2015 | Komentarze 0

Od dziś na moim blogu tylko prognoza pogody. Nie pytajcie dlaczego. Mam swoje powody.
Dziś rano wiało i padało, po południu tylko wiało.


Kategoria Praca


  • DST 14.49km
  • Czas 00:48
  • VAVG 18.11km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca i Castorama.

Piątek, 27 listopada 2015 · dodano: 27.11.2015 | Komentarze 0

Od rana praca w parku. Rano też zadzwoniła Ania z wiadomością, że kolega Filipa z podstawówki zabił się skacząc wczoraj z wieżowca. Masakra, co dzieciaki teraz robią żeby uniknąć problemów. Cały dzień myśli kręciły się koło tego zdarzenia...
Po pracy do Castoramy. Kiedy wróciłem do domu i zjadłem obiad, ścięło mnie z nóg i zasnąłem. Dobrze, że jutro wolne...


Kategoria Praca


  • DST 14.49km
  • Czas 00:47
  • VAVG 18.50km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca i do Ani do Kaufla.

Czwartek, 26 listopada 2015 · dodano: 26.11.2015 | Komentarze 0

W pracy nudna codzienność. Po pracy pojechałem do Ani do Kaufla, a tam jak w chacie u termitów. Zaczęło się andrzejkowo - bożonarodzeniowe wybrzydzanie. Nie mógłbym pracować w markecie bo pozabijałbym co bardziej upierdliwych, zadzierających nosa klientów. Po prostu brak słów. Zgrywa się jeden z drugim na super - hiper dobrze wychowanego/ną, a w markecie buractwo wyłazi na wierzch. Ehh, wszystkie święta w Polsce powinny być zakazane dopóki ludzie nie zrozumieją, że takie okazje nie są po to, żeby się nażreć.


Kategoria Praca


  • DST 14.49km
  • Czas 00:48
  • VAVG 18.11km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca i do Kauflanda.

Środa, 25 listopada 2015 · dodano: 25.11.2015 | Komentarze 2

Dziś chociaż zimno to dobrze się jeździło. W pracy kończę walkę z liśćmi. Kilka dni temu sprzątnąłem w parku zwłoki kosa, zadziobanego przez srokę. Menda pierniczona oddziobała mu łebek. Myślałem, że to był Wiktor, ale całe szczęście to nie był on.
Wiktor żyje, huraaaa :)

Po pracy, do Ani do Kaufla zobaczyć jak się czuje i do Castoramy.


Kategoria Praca


  • DST 13.00km
  • Czas 00:42
  • VAVG 18.57km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Wtorek, 24 listopada 2015 · dodano: 24.11.2015 | Komentarze 0

W pracy standard. Nic ciekawego się nie wydarzyło. Do domu wrócilem trochę wcześniej, bo Ania źle się czuła. Jakieś problemy z ciśnieniem. Przeleżała cały dzień, a ma dziś urodziny :(


Kategoria Praca


  • DST 14.59km
  • Czas 00:45
  • VAVG 19.45km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Castoramy.

Poniedziałek, 23 listopada 2015 · dodano: 23.11.2015 | Komentarze 0

Pojechałem do Castoramy. Zakupy zrobione. Na mieście korki, aż miło. Trąbią na siebie, bluzgają, ehh kultura przedświąteczna. A w Wigilię wszyscy zmienią się w potulne, milusie baranki, a może barany...
Naprawdę nie mogę się nadziwić przywiązaniu ludzi do samochodów. Utrzymanie takiego badziewia kosztuje, jazda w mieście czymś takim to tylko stres i nerwy. Rozumiem, jak trzeba się gdzieś machnąć, bo czas goni, albo jest coś pilnego to można jechać, ale żeby jeździć codziennie samemu do roboty, tracić czas na stanie w korkach, jednocześnie samemu być ich przyczyną to jakieś chore.


Kategoria Praca


  • DST 13.00km
  • Czas 00:42
  • VAVG 18.57km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Poniedziałek, 23 listopada 2015 · dodano: 23.11.2015 | Komentarze 0

Zaspałem :) Buzik miałem ustawiony na 4.50, ale po obudzeniu przestawiłem na 5.10. I tego drugiego dzwonka już nie usłyszałem. Kiedy się ocknąłem, coś mi w głowie zaświtało, po co się obudziłem? Jak zobaczyłem, że jest 6.13 to dostałem takiego speeda, że w 10 min. byłem gotowy do wyjazdu:) W pracy porządki po piątkowej imprezie, więc spokój był.
Dziś jeszcze czeka mnie kurs do Castoramy, muszę tylko strawić pyyyyszny obiad, który zrobiła Anuszka :)


Kategoria Praca


  • DST 13.00km
  • Czas 00:42
  • VAVG 18.57km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Piątek, 20 listopada 2015 · dodano: 20.11.2015 | Komentarze 0

Nareszcie w domu. Po 12 godzina w pracy. Masakra, impreza na 150 osób, a tam same baby... Najważniejsze, że już piąteczek i można się trochę poobijać :) W drodze powrotnej do domu znów zmokłem. Ja to mam pecha, cholera rozpuszczę się kiedyś przez ten dyszcz.


Kategoria Praca


  • DST 14.49km
  • Czas 00:44
  • VAVG 19.76km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Czwartek, 19 listopada 2015 · dodano: 19.11.2015 | Komentarze 0

Dziś do pracy dojechałem suchy :) Nawet spoko pogoda była, ale jak miałem już wyjeżdżać z roboty to pierdyknął grad. Trzeba było przeczekać. Pojechałem do Anuszki do Kaufla odebrać zakupy, potem do Castoramy obok. Jak wychodziłem to nadejszła taka ciemna chmura, że znów trza było czekać aż przestanie lać. Kiedy dojeżdżałem już do domku, zrobiło się tak ciemno jak w nocy. Jakaś durna jesień w tym roku :) Jutro do pracy na 8 to sobie pośpię trochę dłużej,bo coś ostatnio mam braki :)


Kategoria Praca


  • DST 13.00km
  • Czas 00:46
  • VAVG 16.96km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Środa, 18 listopada 2015 · dodano: 18.11.2015 | Komentarze 2

O w mordę jaki wiatr dziś wieje. I do tego w dziób. Rano wyjechałem do pracy to jeszcze nie padało, ale jak tylko skręciłem w Piotrkowską to lunęło jak z wiadra. Praca cały dzień w deszczu, więc przyjemnie nie było. Powrót też na mokro. No i miałem rację, na Piotrkowskiej już święta.

Żenada, listopad jeszcze się nie skończył, a choinka już stoi. Brakuje tylko śnieżynek w strojach mikołajowych.
Właśnie dlatego nie lubię świąt. Totalna komercja. Nażreć się tylko i obłowić prezentami. Do dupy takie coś.


Kategoria Praca