Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bitels z miasteczka Łódź. Mam przejechane 27689.96 kilometrów w tym 2.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bitels.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2012

Dystans całkowity:671.92 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:40:23
Średnia prędkość:16.64 km/h
Maksymalna prędkość:42.40 km/h
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:95.99 km i 5h 46m
Więcej statystyk
  • DST 6.60km
  • Czas 00:30
  • VAVG 13.20km/h
  • VMAX 31.20km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Smieszny dystans, aby dobić do 2000.

Środa, 26 września 2012 · dodano: 26.09.2012 | Komentarze 0

Śmiesznie krótko, ale dziś tylko tyle czasu było na rower. Wspólnie z Anią załatwiliśmy pilne sprawy urzędowe i do domciu.


Kategoria Z moją Anią


  • DST 85.30km
  • Czas 05:11
  • VAVG 16.46km/h
  • VMAX 29.20km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wrzosniowa wyprawka forumowa dzień 3

Niedziela, 23 września 2012 · dodano: 24.09.2012 | Komentarze 3

I nadejszła niedziela, ostatni dzień wyprawki.
Rano początkowo zastanawiałem się, czy nie zabrać się razem z grupą jadąca do Poznania, ale nie wiedziałem czy będę miał tam dogodne połączenie do Łodzi, więc zdecydowałem się jechać z kolegą do Jastrowia, skąd chcieliśmy złapać jakiś pociąg do Piły.
Niestety, gdybyśmy przyjechali godzinę wcześniej wszystko by się udało. Krótko mówiąc spóźniliśmy się. Po sprawdzeniu rozkładu, telefonach do żon z prośbą o znalezienie połączeń w internecie, nie byliśmy pewni czy pociągi widoczne na rozkładzie w ogóle przyjadą. Dopiero Kasjerka, która przyszła do kasy jakieś 15 min. przed odjazdem poinformowała nas, że pociągi z rozkładu będą mimo, że na rozkładzie jak byk pisało, że ich nie ma. I jak tu wierzyć PKP (ten skrót oznacza chyba: Perdolić Kurwa Pasażerów)
No i wreszcie się udało. Każdy z nas wybrał pasujący pociąg i w drogę.
Niestety przed Bydgoszczą konduktor poinformował mnie, że na stacji w Bydgoszczy, będziemy czekali 2 godziny na inny pociąg, z którego mają być doczepione wagony do naszego składu. Opóźnienie było spowodowane jakimś wypadkiem śmiertelnym na trasie. Też ktoś sobie porę wybrał. Wrrr, spóźniłem się na pociąg z Łowicza do Łodzi, więc trza było dawać do domu z koła.
Wyprawka super, ludzie jeszcze suprzejsi :)
Bardzo dziękuję wszystkim za miło spędzony czas i mam nadzieję, że na wyprawkach będę pojawiał się częściej również z Bitelsową.
The end.


Kategoria Wyprawki


  • DST 45.80km
  • Czas 02:30
  • VAVG 18.32km/h
  • VMAX 30.10km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wrzosniowa wyprawka forumowa dzień 2

Sobota, 22 września 2012 · dodano: 24.09.2012 | Komentarze 0

Wielce szanowny kierownik naszej wyprawki zaspał, ale szybko się pozbierał i ruszyliśmy w dalszą drogę.

Nasza miejscówka.



Dogasające ognisko.



Leniwy poranek.



Powoli się rozkręcamy.



O, widzisz? Tu się naciska i aparat robi: pstryk



Pojechaliśmy zobaczyć i opstrykać obalony most



A w Jastrowiu zarządziliśmy okupację Biedronki



Pasażer Ola wcale nie na gapę



Zwiedziliśmy bazę radzieckich wojsk rakietowych



Wejście do bunkra



Jazda leśnymi ścieżkami



Potem dojechaliśmy do opuszczonych przez Rosjan bloków,



gdzie po posiłku i przeczekaniu deszczu planowaliśmy dalszą trasę, którą w końcu udało się ustalić.



W drodze jednak znów złapał nas deszcz i co niektórym, jak widać na zdjęciu przydałby się rutinoscorbin, bo coś niewiraźnie wyglądali ;)



Mimo deszczu dzięki Olowi i Tomzoo dojechaliśmy na całkiem fajną miejscówę.


Kategoria Wyprawki


  • DST 55.00km
  • Czas 02:50
  • VAVG 19.41km/h
  • VMAX 32.40km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wrzosniowa wyprawka forumowa dzień 1

Piątek, 21 września 2012 · dodano: 24.09.2012 | Komentarze 0

Nareszcie pora na wyprawkę. Ruszyłem w piątek rano pociągiem z Łodzi Kaliskiej do Piły, gdzie miałem spotkać się z grupą jadącą z Poznania.
Jednak po uzgodnieniach, pojechałem dalej, do miejscowości Skórka, gdzie spotkałem się z grupą poznańską i dalej pojechaliśmy już razem.
przed Jastrowiem już po zmroku dojechaliśmy na miejsce z dużą wiatą, za która rozbiliśmy namioty.
Potem była obiadokolacja, ognicho i pogaduchy. Późną nocą dojechał Pustelnik z Pustelnikową i Cinek z Easyrider'em. Ehh, fajnie wyprawka się zaczęła. Ognisko jeszcze rano się tliło, a wstać niektórym było ciężko ;)


Kategoria Wyprawki


  • DST 306.32km
  • Czas 16:32
  • VAVG 18.53km/h
  • VMAX 37.20km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trzysetka.

Poniedziałek, 17 września 2012 · dodano: 17.09.2012 | Komentarze 14

Na trzysetkę planowałem wybrać się już w piątek. Jednak było parę spraw do załatwienia, w sobotę też nie pojechałem, bo bawiące się koty nie dały spać w nocy.
Wybrałem się dopiero w niedzielę ok południa.
Początkowo jechało się super, dopiero za Szadkiem zaczął wiać dość silny wiatr, który trochę utrudniał jazdę. Pogoda była wspaniała i do Warty dojechałem dość szybko i bez wielkiego wysiłku.


Za Watrą zaatakowały mnie chmary meszek i były o tyle dokuczliwe, że co chwila wpadały do oczu, bo nie wziąłem okularów.

Przed miejscowością Jeziorsko zatrzymałem się na krótki odpoczynek.



Potem pojechałem w kierunku Turka.



W Kościelcu (chyba, bo nie jestem pewien - chyba starcza skleroza) zauważyłem ciekawy budynek.



Nocna gmina zaliczona :)



Potem było Koło, Kłodawa, Krośniewice, Kutno i Łowicz.



W nocy jechało się całkiem dobrze, tylko im bliżej Łowicza tym tyłek coraz bardziej bolał.

Od Łowicza zaczął się dla mnie najtrudniejszy odcinek wycieczki, nie dość że teren był zdecydowanie bardziej pagórkowaty, to jeszcze "twarzowy, momentami silny wiatr" zdecydowanie utrudniał jazdę.

W końcu udało mi się dojechać do domu. To był pierwszy tak długi dystans jaki przejechałem. Poprawiłem swoją życiówkę prawie dwukrotnie i bardzo się cieszę, a jednocześnie jestem pełen uznania dla osób, dla których takie dystanse to bułka z bananem :)


Kategoria Solo


  • DST 102.60km
  • Czas 08:10
  • VAVG 12.56km/h
  • VMAX 42.40km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stówka z Anią po Parku Wzniesień Łódzkich.

Środa, 5 września 2012 · dodano: 06.09.2012 | Komentarze 7

I znów ruszyłem z Anią na dłuższą wycieczkę. Planowaliśmy przejechać ok. 80km. po Parku Wzniesień Łódzkich. Wyszło trochę więcej :)
Pogoda była ładna, więc jechaliśmy ciesząc się jednym z ostatnich ciepłych dni, odpoczywając od czasu do czasu.


Okolice, przez które jechaliśmy urzekły nas zróżnicowanym ukształtowaniem terenu, który przypominał czasem krajobraz suwalszczyzny z pagórkami i szybkimi zjazdami.







Jednak najbardziej podobała nam się mała miejscowość Moskwa, gdzie przy skrzyżowaniu dróg znajduje się ciekawe miejsce do rekreacji i odpoczynku.



Pod wiatą w głębi zdjęcia jest nawet gniazdko elektryczne i można naładować telefon.





I tu też ciekawa nazwa miejscowości.



A tu ciekawa rzeźba Jana Chrzciciela.



I ładny staw, który Ani bardzo się spodobał.



W Rogowie na przystanku zjedliśmy małe co nie co, czym wzbudzaliśmy ciekawość mieszkańców pobliskiego bloku.



Gdy dojeżdżaliśmy do miejscowości Wągry, zauważyliśmy samolot, którego pilot ćwiczył tzw. kręgi nadlotniskowe.



W Rochnej odpoczęliśmy nad wodą.



Gdy dojeżdżaliśmy do Bogdanki, przy skrzyżowaniu dróg zauważyliśmy taki (nie wiem jak to nazwać) wieniec czy pomnik dożynkowy.



Potem gdy dojechaliśmy do Andrespola, pokręciliśmy trasę i zanim wyjechaliśmy na drogę do Nowosolnej, zrobiliśmy niepotrzebnie kilka kilometrów. W końcu dojechaliśmy do Łodzi.



Było super. Na rowerach spędziliśmy cały Boży dzień. Ania mimo dystansu i wielu podjazdów nie czuła się zmęczona, no i pobiła swój rekord przejechanych kilometrów. Zrobiła swoją pierwszą stówkę.


Kategoria Z moją Anią


  • DST 70.30km
  • Czas 04:40
  • VAVG 15.06km/h
  • VMAX 37.80km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rowerowa randka z Bitelsową.

Niedziela, 2 września 2012 · dodano: 02.09.2012 | Komentarze 3

Dziś udało mi się namówić Bitelsową na rowerową randkę. pojechaliśmy z Łodzi do Piorunowa, gdzie chcieliśmy zobaczyć hotel i spa mieszczące się w zabytkowym pałacu. Warto było, bo zabytek zadbany, otoczony ładnym parkiem, stylizowanym na zabytkowy.
Potem, aby nie wracać tą samą drogą pojechaliśmy przez Szydłów, Milanów, Bełdów i Zgniłe Błoto do Łodzi. Trasa ciekawa z dużą ilością lasów, za którymi tęsknię.
Zdjęcia wstawię później, bo coś przestawiłem w telefonie i robiłem zdjęcia z małą rozdzielczością. Muszę to poprawić.

Poprawione zdjęcia.

Kościół w Lutomiersku.

Wjeżdżamy do Piorunowa.

Drzewo w Piorunowie.

Pałac w Piorunowie.

W parku przed pałacem.

Przed pałacem w Piorunowie.

Spa w pałacu.

Jemy śliwki z przydrożnych drzew.

Roweras - tak się robi zdjęcia z wycieczek. Nawet Andzia odsunęła mi mój łeb, aby było widać nazwę miejscowości.

Chmary meszek w okolicach Bełdowa.

Ania żałowała, że wycieczka pomału się kończy.

Zdjęcie z dedykacją dla rowerasa :)


Kategoria Z moją Anią