Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bitels z miasteczka Łódź. Mam przejechane 27689.96 kilometrów w tym 2.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bitels.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2021

Dystans całkowity:174.10 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:10:09
Średnia prędkość:17.15 km/h
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:12.44 km i 0h 43m
Więcej statystyk
  • DST 12.30km
  • Czas 00:42
  • VAVG 17.57km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Niedziela, 31 stycznia 2021 · dodano: 01.02.2021 | Komentarze 0

Do pracy odśnieżyć dziedziniec.


Kategoria Praca


  • DST 12.30km
  • Czas 00:44
  • VAVG 16.77km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Piątek, 29 stycznia 2021 · dodano: 01.02.2021 | Komentarze 0


Kategoria Praca


  • DST 12.30km
  • Czas 00:43
  • VAVG 17.16km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Czwartek, 28 stycznia 2021 · dodano: 28.01.2021 | Komentarze 2

A było już tak dobrze.
Od rana spokój ze śniegiem, można byłi zająć się innymi obowiązkami. Od jutra pewnie znów na łopacie.
Nic to, jutro podpisuję umowę o pracę. Nie będę już pracował na zleceniu. 6 lat na to czekałem.
W końcu będę mógł skorzystać z urlopu.
Zacząłem słuchać 1984 Orwella. Wiem, wiem. Stare i każdy powinien to znać, ale dopiero teraz do tego się przekonałem/ dorosłem. I wiecie co? Dobre to.


Kategoria Praca


  • DST 12.30km
  • Czas 00:42
  • VAVG 17.57km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Środa, 27 stycznia 2021 · dodano: 27.01.2021 | Komentarze 2

Popracowane.
Obiad ugotowany, Bitelsowa wymasowana, chociaż już łap nie czuję.
Kilka dni temu skończyłem słuchać ciekawego audiobooka.
Dan Hampton opisał swoją służbę w amerykańskich silach powietrznych, w formacji wykonującej najbardziej niebezpieczne misje w czasie wojny w Iraku, polegających na ściąganiu na siebie ognia artylerii przeciwlotniczej. Facet, jako amerykański wojskowy, wcale nie wypowiada się przychylnie o przyczynach amerykańskiej agresji na Irak. 
Opisy akcji, w których brał udział mrożą krew w żyłach.


Kategoria Praca


  • DST 12.30km
  • Czas 00:42
  • VAVG 17.57km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Wtorek, 26 stycznia 2021 · dodano: 26.01.2021 | Komentarze 4

Pogoda już lepsza i niech biały syf Łódź omija z daleka.
Jeszcze niech dni będą dłuższe, bo koty tylko śpią :)


Kategoria Praca


  • DST 12.30km
  • Czas 00:42
  • VAVG 17.57km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Poniedziałek, 25 stycznia 2021 · dodano: 25.01.2021 | Komentarze 6

Poniedziałek.
Niestety nic nie wyszło z wczorajszych planów zobaczenia groty w parku Helenów.
Nie dość, że noc słabo przespana, to i pracy w domu było prawie do wieczora.
W pracy póki co, spokój.


Kategoria Praca


  • DST 12.30km
  • Czas 00:43
  • VAVG 17.16km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Piątek, 22 stycznia 2021 · dodano: 22.01.2021 | Komentarze 4

Uff, piąteczek. Może w niedzielę podjadę do parku Helenów zobaczyć (jak ja to nazywam) domek z horroru, a tak poważnie grotę z lawy wulkanicznej. Podoba mi się to.


Kategoria Praca


  • DST 12.30km
  • Czas 00:44
  • VAVG 16.77km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Czwartek, 21 stycznia 2021 · dodano: 22.01.2021 | Komentarze 2

Tego dnia nie działo się nic ciekawego. Łopata w ręku i do przodu, jak ruskie Katiusze.


Kategoria Praca


  • DST 12.30km
  • Czas 00:43
  • VAVG 17.16km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Może już czas utopić Barbie... hmm Marzannę :)

Środa, 20 stycznia 2021 · dodano: 20.01.2021 | Komentarze 3

W końcu odwilż. Nawet nie wiecie, jak mnie to cieszy. 


Kategoria Praca


  • DST 12.30km
  • Czas 00:45
  • VAVG 16.40km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niech zima idzie do diabła.

Wtorek, 19 stycznia 2021 · dodano: 19.01.2021 | Komentarze 3

W nocy z niedzieli na poniedziałek obudziłem się z bólem żołądka i mdłościami. Do rana już nie spałem. Zadzwoniłem do koleżanki z informacją, że nie będzie mnie w pracy. Męczyłem się do wieczora. Dziś pojechałem do roboty z żołądkiem na resorach. 
Jak zwykle śniegu dowaliło do oporu. Oby to już ostatni raz tej zimy.
Powinno się zimę wykreślić z kalendarza, bo w miastach nie jest potrzebna.
Po pracy trzeba zająć się Anią i domem. Czasem padam na swój durny ryj, ale cóż- życie...


Kategoria Praca