Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bitels z miasteczka Łódź. Mam przejechane 27689.96 kilometrów w tym 2.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bitels.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2017

Dystans całkowity:207.85 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:11:22
Średnia prędkość:18.29 km/h
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:14.85 km i 0h 48m
Więcej statystyk
  • DST 14.40km
  • Czas 00:43
  • VAVG 20.09km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Wtorek, 31 stycznia 2017 · dodano: 31.01.2017 | Komentarze 2

Dziś prosto do pracy i tak samo do domu. Żadnego skręcania na boki :)
Młyn w robocie nadal trwa. Jak tak dalej będzie to w instytucie piekarnię otworzę :)
Jakiś dziwny humor mam dziś, a raczej całkowity brak humoru.
Dupa blada z każdej strony. Niech już będzie wiosna.


Kategoria Praca


  • DST 16.50km
  • Czas 00:51
  • VAVG 19.41km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Poniedziałek, 30 stycznia 2017 · dodano: 30.01.2017 | Komentarze 3

Po dwóch tygodniach bez roweru, dziś posadziłem tyłek na siodełko.
Od początku roku w pracy mam młyn. Robię swoje i jeszcze nagłośnienie na imprezy, ustawianie krzeseł, bierzące naprawy...
Kręgosłup... 
Co to jest kręgosłup? :)
Daję radę.
Mamy już nowe umowy, oczywiście "śmieciówki". Dobre jest w tym tylko to, że prawie dwukrotnie wyższa stawka.
Po pracy do Kauflanda wydać ostatnie pieniądze na podstawowe zakupy.
Dostałem fuchę od człowieka z instytutu. Mam mu złożyć starego górala, którego rozebrał na części pierwsze do malowania ramy.
Fajnie, bo parę złotych wpadnie.
Anuszka powoli dochodzi do zdrowia. Już się rwie na rower, ale to jeszcze za wcześnie. Na początek spacery.
I na dziś to tyle. Czas odpocząć.


Kategoria Praca


  • DST 14.40km
  • Czas 00:46
  • VAVG 18.78km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Sobota, 14 stycznia 2017 · dodano: 15.01.2017 | Komentarze 2

Wpis z wczoraj.
Pojechałem ogarnąć budynek. 2 godziny i po robocie. Za to wieczorem dopadło mnie przeziębienie. Praca na zewnątrz dała o sobie znać.
Cholera, szkoda bo chciałem pojechać do Kórnika pokręcić dla WOŚP.
A dziś znów sypie z przerwami. Jutro będzie przerąbane. 
Jak patrzę przez okno, to kocham efekt cieplarniany, smogi i inne takie. Do dupy z tym białym gównem.


Kategoria Praca


  • DST 14.50km
  • Czas 00:52
  • VAVG 16.73km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Piątek, 13 stycznia 2017 · dodano: 13.01.2017 | Komentarze 6

...CD
ALE NIEEEE, rano wstałem jak młody źrebaczek, spojrzałem za okno, a tam co?????
Znów kufa BIAŁO!
Znów jakiś posraniec sypnął z kosmosu śniegiem.
No nic, jadę.
Jadę i jadę.... i jadę i coraz bardziej mi się nie chce.
Dojechałem, przebrałem się w łachy łopatologa śniegowego i...
Tak mi dzień minął.
A tu efekty kilku dni tego śniegowego gówna.

Jak tak dalej pójdzie to na wiosnę tuje z klombu koparką będą wykopywać.
Jutro też do pracy, bo porządki w budynku trza zrobić. W niedzielę przejeżdża do instytutu zespół pieśni i tańca " ŚLĄSK".
Całe szczęście tylko catering u nas będą mieli :)


Kategoria Praca


  • DST 14.30km
  • Czas 00:52
  • VAVG 16.50km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Czwartek, 12 stycznia 2017 · dodano: 13.01.2017 | Komentarze 0

No i dowaliło śniegu po pachy. Ciężki, lepiący się śnieg jazdy nie ułatwiał, o odśnieżaniu nawet skoda gadać. Zrobiłem wszystko jak należy i "na ostatnich pedałach" dojechałem do domu. Do wieczora nie mogłem rozgrzać stóp i myślałem, że w końcu będę chory.
CDN...


Kategoria Praca


  • DST 14.60km
  • Czas 00:49
  • VAVG 17.88km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Środa, 11 stycznia 2017 · dodano: 13.01.2017 | Komentarze 0

No i ostatni dzień imprezy w tym tygodniu oczywiście. Od poniedziałku wszystko zaczyna się od nowa.


Kategoria Praca


  • DST 14.40km
  • Czas 00:48
  • VAVG 18.00km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Wtorek, 10 stycznia 2017 · dodano: 13.01.2017 | Komentarze 0

Kolejny dzień imprezy ze studentami. Są prowadzone zajęcia dla kandydatów na radców prawnych. Męczące dni, bo biegania sporo.


Kategoria Praca


  • DST 14.40km
  • Czas 00:47
  • VAVG 18.38km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Poniedziałek, 9 stycznia 2017 · dodano: 09.01.2017 | Komentarze 3

Niech się skończy już ta ślizgawica. Jazda poboczem jezdni to czasem balansowanie na linie. Śniego-lód zmusza to pełnej koncentracji, a kiedy nie ma wyjścia to jazda ddrką oblodzoną na całej szerokości, grozi glebą.
Dziś impreza, ale bardzo spokojna. W tym czasie razem z kierownikiem i chłopakami z Wa-wy rozgryzaliśmy sprzęt multimedialny na sali konferencyjnej. Udało się i jutro robię za akustyka. Projektory, mikrofony i takie tam bajery nie mają już dla mnie tajemnic :) No, prawie. Reszty się douczę :)


Kategoria Praca


  • DST 15.50km
  • Czas 00:48
  • VAVG 19.38km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedzielna praca.

Niedziela, 8 stycznia 2017 · dodano: 08.01.2017 | Komentarze 3

Miałem wczoraj pojechać do pracy odśnieżyć drugi parking. Niestety mróz był za duży, więc pojechałem dzisiaj.
Dojechałem :)

W miarę szybko ogarnąłem teren. Potem przyjechał kierownik. I całe szczęście, że się spotkaliśmy. Jutro rano go nie będzie, a trzeba będzie włączyć sprzęt od nagłośnienia i projektory. Wytłumaczył jak to zrobić i kolejny fach mam w ręku :)
Potem wróciłem do domu.

I tak dzionek minął.


Kategoria Praca


  • DST 14.60km
  • Czas 00:53
  • VAVG 16.53km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Syzyfowa praca, czyli powtórka z rozrywki.

Czwartek, 5 stycznia 2017 · dodano: 06.01.2017 | Komentarze 5

Po wczorajszym dniu nie miałem pewności, czy śnieg ponownie nie zasypie Instytutu.
No i co? Jestem jasnowidzem z łopatą.
Wstałem po 5 rano, wyjrzałem przez okno. Strzeliłem minę jak Jaś Fasola.

- O nie, znowu? God why, why me?
Wsiadłem na rower. Trudno było nazwać to jazdą. Raczej połączenie ekwilibrystyki i walki z silami natury.
Kiedy dojechałem do pracy, dziewczyny z którymi pracuję już zamiatały śnieg na pałacowym dziedzińcu, aby zrobić chociaż ścieżki zanim nie odśnieżę całego placu. I tutaj chcę im bardzo podziękować za pomoc. Gdyby nie one sam musiałbym to zrobić.
Tak więc od rana powtórka z rozrywki. Lola i Mariola wgryzały się w śnieg, jak koń w owies :) Tylko dlaczego to mnie ręce bolały?
Śniegu było jeszcze więcej niż poprzedniego dnia.

Dla porównania fota z wczoraj.

Jedyny plus tego śniegu, że park wygląda bajecznie.


Kategoria Praca