Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bitels z miasteczka Łódź. Mam przejechane 27689.96 kilometrów w tym 2.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bitels.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2016

Dystans całkowity:429.83 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:20:45
Średnia prędkość:20.71 km/h
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:17.91 km i 0h 51m
Więcej statystyk
  • DST 14.59km
  • Czas 00:44
  • VAVG 19.90km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca i Kaufland.

Poniedziałek, 18 lipca 2016 · dodano: 18.07.2016 | Komentarze 3

Dziś dzień zaczął się od telefonu z ochrony pałacu, kiedy jechałem rano do pracy. Przyjechali filmowcy od Komisarza Alexa, bo dziś zaczynają kręcić dalsze odcinki. Okazało się, że nie mogą otworzyć drzwi do magazynku i proszą abym się pospieszył, bo muszą już zaczynać. Przyjechałem, kobita z ochrony prawie w panice prosi, żebym zobaczył te drzwi. Przyszedł też jeden facet z grupy filmowej.
Wkładam klucz do zamka i czuję, że te drzwi nie są zamknięte na klucz. 
Jeden porządny kop i drzwi otwarte :) A podobno 5 facetów mordowało się z tymi drzwiami przez pół godziny.
A przecież Balcerek z Alternatywy 4 mówił:
- Co trzeba zrobić, gdy włamujemy się na tzw. pasówkę?
ZAPUKAĆ.
Ehhh inteligenci powiatowi......


Kategoria Praca


  • DST 15.00km
  • Czas 00:43
  • VAVG 20.93km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pożegnanie Kota.

Niedziela, 17 lipca 2016 · dodano: 18.07.2016 | Komentarze 0

Wpis z niedzielnego dojazdu na dworzec z Kotem i powrót do domu.


Kategoria wycieczki


  • DST 67.00km
  • Czas 02:55
  • VAVG 22.97km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Krótka wycieczka z Kotem :)

Sobota, 16 lipca 2016 · dodano: 17.07.2016 | Komentarze 7

W sobotę miałem jechać do Nieborowa. We czwartek napisał do mnie Kot, jednak tą wiadomość odczytałem dopiero w piątek rano.
Pomyślałem wtedy:
- O nie, takiej okazji nie można odpuścić. Nieborów poczeka.
Umówiliśmy się, że odbiorę Kota w okolicach Łodzi i już razem pojedziemy do miasta fabrykantów.
Cały piątek żyłem tym WYDARZENIEM :)
Po pracy ogarnąłem wszystko w domu, żeby już Anuszka nie musiała nic robić, w sobotę rano zrobiłem obiad. Haha, widzicie jak faceta można zmotywować do pracy w domu, żeby tylko mógł wybrać się na rower? :)
W sobotę odprowadziłem Anię na przystanek do pracy, a sam pojechałem po Kota.
Koleżanka jechała dzielnie, długa trasa z sakwami na pewno nie była łatwa.
Dojechałem do Kwiatkowic i tam postanowiłem poczekać.
Po dłuższym oczekiwaniu nastała ta wiekopomna chwila. Nadjechała Marzena. Miłe pierwsze spotkanie zrobiło na mnie pozytywne wrażenie. Po krótkiej przerwie pojechaliśmy w kierunku Łodzi. W Konstantynowie Łódzkim złapał nas deszcz, który przeczekaliśmy na przystanku.
Po dotarciu do Łodzi udaliśmy się do Manufaktury, bo Marzena ( ja zresztą też) po całym dniu jazdy była po prostu głodna.
Zostawiliśmy rowery na strzeżonym parkingu i poszliśmy na obiad.
Po obiedzie pojechaliśmy do pałacu Schweikerta, który koleżanka chciała zobaczyć. I tu spotkała mnie mała przygoda. Kiedy skręcaliśmy z Gdańskiej w Legionów na zakręcie spojrzałem do tyłu, aby sprawdzić czy Marzena nie złapie kołem torów tramwajowych. W tym momencie sam wpierniczyłem się przednim kołem w torowisko. Szybki fikołek, jeszcze szybsze pozbieranie zwłok z jezdni zakończyło upadek. Z rowerem całe szczęście wszystko ok. Kolano trochę bolało, ale po chwili przeszło.
Pojechaliśmy przez Plac Wolności na Piotrkowską, którą Kot był zachwycony, a mi się gęba cieszyła, że mogłem pomóc.
Po kilkunastu minutach byliśmy już przy pałacu. Marzena mogła zobaczyć pałac i zabytkowy park.
Udało się też załatwić nocleg w pałacu, tak że rozbijanie namiotu nie było potrzebne.
Tu padł mi telefon i Strava już nie mogła zapisać śladu.
Po zwiedzeniu pałacu pojechaliśmy jeszcze do Kauflandu, gdzie pracuje moja Ania, bo dziewczyny chciały się poznać. I znów miłe spotkanie, pogaduchy, kilka zdjęć, szybkie zakupy tuż przed zamknięciem sklepu i wróciłem z Kotem do pałacu, gdzie pomogłem zainstalować się na nocleg. Pożegnaliśmy się i wróciłem do domu, obiecując że przed 6 rano przyjadę i odwiozę koleżankę na dworzec.
Spałem może ze 2 godziny, bo bałem się zaspać :)
Rano stawiłem się w pałacu i razem pojechaliśmy jeszcze na Piotrkowską, na której w niedzielę o poranku życie jeszcze trwało w najlepsze :)
Kilka zdjęć i ruszyliśmy na dworzec. Dopiero później zorientowaliśmy się, że nie musieliśmy się tak spieszyć, bo pociąg jest dopiero za godzinę. Kawa i towarzyska rozmowa sprawiły, że czas szybko minął. Pomogłem Marzenie wsiąść do pociągu, pożegnaliśmy się i wróciłem do domu.
Podsumowując. Bardzo udana, miła i motywująca sobota i niedziela.
Marzena serdeczne dzięki za mile spędzony czas, rozmowy i wspólne kilometry.
Mam nadzieję, że to nie był ostatni raz. Zaproszenie masz do nas do Łodzi do końca życia. Taka złota karta :)



Kategoria wycieczki


  • DST 13.30km
  • Czas 00:41
  • VAVG 19.46km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Piątek, 15 lipca 2016 · dodano: 15.07.2016 | Komentarze 0

Dziś sprzątanie gałęzi i czyszczenie alejek w parku po wczorajszej burzy.
Melduję wykonanie zadania. Park przygotowany do inspekcji :)
Nadal silnie wieje...


Kategoria Praca


  • DST 17.40km
  • Czas 00:51
  • VAVG 20.47km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Czwartek, 14 lipca 2016 · dodano: 14.07.2016 | Komentarze 0

Rano do pracy na sucho. Powrót w ulewie. Wszystko mokre, ale jechało się całkiem dobrze.
Dziś tyle. Mam lenia i idę leżeć :)


Kategoria Praca


  • DST 17.90km
  • Czas 00:47
  • VAVG 22.85km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Środa, 13 lipca 2016 · dodano: 13.07.2016 | Komentarze 2

Dziś rano lało. W pracy lało. Po pracy już nie :)
Od czasu do czasu korzystam z apki Kręć Kilometry i dziś ją włączyłem. Jakie było moje zdziwienie, kiedy wskazania prędkości były od -40km/h do -8 km/h. Tak dobrze widzicie. Prędkość miałem ujemną. Nie wiem co to oznacza. Czyżby szanowny Pan Möbius maczał w tym palce? Jakaś inna czasoprzestrzeń się ujawnić chciała? :)))))


Kategoria Praca


  • DST 17.90km
  • Czas 00:44
  • VAVG 24.41km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Wtorek, 12 lipca 2016 · dodano: 12.07.2016 | Komentarze 3

Dziś dzień totalnie nie do pracy. Co chwilę padało, więc w parku nic nie zrobiłem. Jedynie w budynku przygotowałem wszystko do piątkowej imprezy.
Ania już po wizycie u lekarza. Tak jak myśleliśmy. Odnowiła się zakrzepica. Masa leków i rower idzie w kąt na jakiś czas :((((


Kategoria Praca


  • DST 17.86km
  • Czas 00:42
  • VAVG 25.51km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Poniedziałek, 11 lipca 2016 · dodano: 11.07.2016 | Komentarze 4

Dziś do pracy pojechałem wcześniej. Moja Anuszka wstała bardzo wcześnie i jak tylko wyszła, też wstałem.
Jechało się super. Było jeszcze dość chłodno i noga sama podawała.
W pracy nic nadzwyczajnego. Posprzątałem po piątkowym koszeniu.
Po pracy chciałem jeszcze pojeździć w okolicach lasu łagiewnickiego, ale Ania po pracy źle się czuła, więc nie chciałem zostawiać jej samej i prosto po pracy do dom  pojechałem.
Martwi mnie zdrowie Anuszki. Jutro idzie do lekarza z wynikami i może coś się wyjaśni.


Kategoria Praca


  • DST 17.53km
  • Czas 00:48
  • VAVG 21.91km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Piątek, 8 lipca 2016 · dodano: 08.07.2016 | Komentarze 2

Dziś dobry dzień do pracy. Skosiłem trawnik w parku od strony ul. Sienkiewicza. Pozrywałem pnącza oplatające ostrokrzewy przy ogrodzeniu i tak dzień zleciał.
Wiktor skubaniec jak tylko zobaczył, że idę do parku z wykaszarką to już na mnie czekał na trawniku.
Nowa trasa pracowa zdecydowanie lepsza i szybsza. Nie trzeba tyle czasu tracić na światłach jak na Piotrkowskiej.
Nawet średnia wzrosła. Parafrazując słowa Nikosia: " Terkowski ch..., sałatki szkoda", mogę powiedzieć: " średnia ch..., widoków szkoda" :) Nie jeżdżę dla średniej, a dlatego, że lubię.
Jutro zapowiadają dupną pogodę, więc chyba niedziela będzie rowerowa.


Kategoria Praca


  • DST 13.64km
  • Czas 00:38
  • VAVG 21.54km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Czwartek, 7 lipca 2016 · dodano: 07.07.2016 | Komentarze 4

Do pracy pojechałem starą trasą przez Piotrkowską bo lekko zaspałem :)
Mimo trochę deszczowej aury praca na dworzu.
Na koniec wymieniłem napęd w rowerze kolegi bo stary kończył żywot. Było troche problemów z odkręceniem kasety, bo 1000 lat chyba nie była ruszana, ale udało się.
Do domu też starą trasą, aby Anuszka nie czekała.
Czas pomyśleć o jakimś rowerowym urlopie.
Jak do tej pory Kaszuby wygrywają, ale jeszcze się zobaczy.


Kategoria Praca