Pętelka z Huannem.

Niedziela, 7 czerwca 2020 · dodano: 07.06.2020 | Komentarze 5

No i się udało. Huann wczoraj zaproponował wspólną pętelkę. Grzech byłoby nie skorzystać, więc o 10 ruszyliśmy w okolice Strykowa.
Fajne widoki, ciekawa trasa... Było cudnie.








I dzięki uprzejmości Huanna ślad trasy.

Praca.

Czwartek, 4 czerwca 2020 · dodano: 04.06.2020 | Komentarze 2

Dziś spokojnie kosiłem, wywoziłem skoszoną trawę. Pogoda fajna i dobrze się pracowało.
Oby w niedzielę była dobra aura, bo raniutko wyskoczyłbym na małą pięćdziesiątkę :)

Praca.

Środa, 3 czerwca 2020 · dodano: 03.06.2020 | Komentarze 3

Kolejny pożytecznie spędzony dzień w pracy. Koszenie powoli dobiega końca.
Skończyłem  słuchać Grę o Tron w formie słuchowiska. Szkoda, że nie całość, a tylko do rozpoczęcia wojny z Lannisterami.
Teraz w uszach Nosiciel Robina Cooka.

Praca.

Wtorek, 2 czerwca 2020 · dodano: 02.06.2020 | Komentarze 3

Dziś zabawiłem się w parkowego ciecia z wykaszarką :)
Pośmigałem z koszeniem jak Kaziuk z Konopielki :)
Dobrze wyszło i park już nie przypomina dżungli.








Jutro może skończę.

Praca.

Poniedziałek, 1 czerwca 2020 · dodano: 02.06.2020 | Komentarze 0

Praca.

Piątek, 29 maja 2020 · dodano: 29.05.2020 | Komentarze 1

W końcu piąteczek. 15 taczek chaszczy po wczorajszym chlastaniu sekatorem wywiezione.
Słaby jestem, do dupy się czuję, ale chęć na rower jest.

Praca.

Czwartek, 28 maja 2020 · dodano: 28.05.2020 | Komentarze 3

Dziś w pracy walka z chaszczami. Sekatorem wyrobiłem normę stachanowską :)

Praca.

Środa, 27 maja 2020 · dodano: 27.05.2020 | Komentarze 3

Dziś zwaliła się do instytutu ekipa Aleksia. Masiakra. Jak zwykle robili co chieli, bo mają pozwolenie na wszystko. 
Uciekłem do parku...

Praca.

Wtorek, 26 maja 2020 · dodano: 26.05.2020 | Komentarze 5

Ledwo żyję.
Dziś strzygłem żywopłot w parku dookoła altanki. Dobrze, że nie muszę już robić tego ręcznie, ale te spalinowe nożyce do żywopłotu trochę ważą. Lewy łokieć i biceps bolą tak, że kubka z kawą nie podniosę. Wyszło dobrze. Jeszcze tylko skosić trawę, wynieść ten złamany konar z brzozy i będzie git.

Garmin mi dziś wariował. Podawał zaniżoną prędkość, a do tego nachylenie terenu na Piotrkowskiej podawał chwilami pod 11% :) Kurde, góry normalnie :)

Edit: dziś w mieście jakieś dziwne tłumy. Zdecydowanie więcej samochodów i ludzi. To było dość dziwne wrażenie.

Praca.

Poniedziałek, 25 maja 2020 · dodano: 25.05.2020 | Komentarze 12

Dziś miałem jechać do pracy trekingiem, ale jak spojrzałem za okno, to stwierdziłem, że zdążę przed deszczem i tak się stało.
Potem zaczął padać deszcz, więc pracowałem w budynku. Odświeżyłem hall, kibelki i korytarze i czas jakoś minął.
W uszach " Szkice piórkiem" Andrzeja Bobkowskiego.
O polityce nie ma co pisać. Lepszy sort i tak ten kraj rozj..ie.