Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bitels z miasteczka Łódź. Mam przejechane 27689.96 kilometrów w tym 2.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bitels.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 13.20km
  • Czas 00:40
  • VAVG 19.80km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Wtorek, 2 sierpnia 2016 · dodano: 02.08.2016 | Komentarze 8

Powoli kończę porządki na pałacowym dziedzińcu. Jutro ogarnę drugi parking i w piątek można jechać na maraton do Kórnika. Potem tydzień wolnego.
Po upadku na torowisku tramwajowym jakiś tydzień temu, dopiero wczoraj noga zaczęła boleć. Najgorzej jest przy schodzieniu po schodach. Dziś już ból jest ciut mniejszy.
Właśnie dlatego wczoraj odpuściłem sobie rower.
Mimo tego na maraton jadę. Nie ważne ile mi zajmie przejechanie 300km i z jaką średnią. Muszę się ruszyć bo grzeszę lenistwem.
Anuszka dziś czuje się lepiej. Noga mniej boli i nawet powoli odzyskuje humor.


Kategoria Praca



Komentarze
Bitels
| 16:57 czwartek, 4 sierpnia 2016 | linkuj Dzięki Panowie.
Jak to mówią: do odważnych świat należy :)
Grunt to wmawiać sobie, że dam radę :) :)
huann
| 06:39 czwartek, 4 sierpnia 2016 | linkuj Jak to mówią nordycy: "Co nas nie zabije - tego we dwa kije!" (czy jakoś tak;) Powodzenia! :)
Trollking
| 21:22 środa, 3 sierpnia 2016 | linkuj No to... do dzieła! :) życzę udanej wyprawy i zdrówka :)

Na weekend wracam do pracy, więc niestety nie mam jak kibicować :/
Bitels
| 21:08 środa, 3 sierpnia 2016 | linkuj Ryzyk-fizyk. Uparłem się. Nie było mnie na maratonie w ubiegłym roku, więc teraz albo rybka albo akwarium :)
Nie jade dla wyniku a tylko towarzysko.
Z nogą już lepiej. Po schodach już prawie normalnie schodzę :)
Trollking
| 21:03 środa, 3 sierpnia 2016 | linkuj Skoro zdrowie Was tak "lubi" to w końcu musi mu się odmienić i zwróci swój dług :)

Ale czy 300 km z kontuzją to naprawdę dobry pomysł? Tylko pytam :)
huann
| 18:34 środa, 3 sierpnia 2016 | linkuj O, mnie z kolei w grupie jeździ się trudniej, bo człowiek gada i się rozprasza zamiast uważać na to, co robi, albo co mija. Najmniej pamiętam z wyjazdów w towarzystwie - a czym liczniejsze, tym mniej pamiętam. No i tempo zawsze nie takie - albo za wolno, albo za szybko.
Bitels
| 17:22 środa, 3 sierpnia 2016 | linkuj Haha. Nie ważne jak będzie. W grupie łatwiej się jedzie. Oby tylko kolano wytrzymało.
huann
| 15:39 środa, 3 sierpnia 2016 | linkuj 300 to nie w kij dmuchał! Oby tylko z wiatrem było - na piątek zapowiadają silny z S i strasznie gorąco - tak, czy siak - nie zazdraszczam ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!