Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bitels z miasteczka Łódź. Mam przejechane 27689.96 kilometrów w tym 2.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bitels.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 14.40km
  • Czas 00:42
  • VAVG 20.57km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Piątek, 16 września 2016 · dodano: 16.09.2016 | Komentarze 6

Dziś dzień do dupy. O 1.30 w nocy obudził mnie straszny huk. Aż Deore (mój kot) podskoczył ze strachu śpiąc w moich nogach.
Okazało się, że doszło do kolejnego wypadku na skrzyżowaniu Lutomierskiej i Klonowej. Później dowiedziałem się, że zderzyły się dwie taryfy i wszyscy zginęli, czyli 4 trupy Zasnąłem chyba przed 4 rano.
Do pracy pojechałem na śpiocha, kompletnie bez sił. W pracy ogarnąłem to co było najpilniejsze i wróciłem do domu.
Po drodze wstąpiłem do rowerowego po sztycę podsiodłową do roweru Ani. Zaraz wymienię, lower wyreguluję i będzie można jeździć razem :)


Kategoria Praca



Komentarze
Trollking
| 21:19 sobota, 17 września 2016 | linkuj Z ciekawości spojrzałem na gógelmaps i faktycznie - jak na polską mentalność skrzyżowanie zbyt wymagające ;/
Bitels
| 19:16 piątek, 16 września 2016 | linkuj @Trollking skrzyżowanie Lutomierska Klonowa to jedno z najbardziej wypadkowych miejsc w Łodzi. Nie ma tygodnia żeby nie doszło tam do jakiegoś zdarzenia drogowego a winę najczęściej ppnoszą jadący podporządkowaną Klonową. Kierowcy w ogóle nie patrzą na znaki.
Bitels
| 19:13 piątek, 16 września 2016 | linkuj @Marecky mam nie tylko Deore''a, ale też Shimanka. Nie wiedzieliśmy jak nazwać nasze koty, więc dostały takie imiona.
@Huann też mnie dziwi, że nic nie pisali. To jeden z bardziej poważnych wypadków na tym skrzyżowaniu w ostatnich latach.
Trollking
| 17:50 piątek, 16 września 2016 | linkuj Nieciekawie... zawsze mnie zastanawiają te nocne wypadki w mieście, przy prawie pustych drogach... i to jeszcze taryfiarze, czyli zawodowi kierowcy....
huann
| 16:58 piątek, 16 września 2016 | linkuj Ożesz! A nic nie pisali w gazetach.
MARECKY
| 15:32 piątek, 16 września 2016 | linkuj Masz kota Deore? Że ja na to nie wpadłem :-). Mój jest zwykłym Karolem :-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!