Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bitels z miasteczka Łódź. Mam przejechane 27689.96 kilometrów w tym 2.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bitels.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 14.40km
  • Czas 00:42
  • VAVG 20.57km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Środa, 17 maja 2017 · dodano: 17.05.2017 | Komentarze 5

Dzień hardcorowy, dlatego uciekłem do parku kosić trawę.
Dziś ludzie przychodzili do instytutu jak na jakąś pielgrzymkę. Najpierw jakaś wycieczka ze szkoły, potem stado emerytów, a na koniec jakaś konferencja prasowa jakiejś tam instytucji.
A ja sobie spokojnie kosiłem i kosiłem trawkę. Słońce miło grzało, lekki wiaterek smyrał po uszach. Było fajnie.
Po pracy do Go Sportu po śpiwór dla Anuszki na zlot.
W Łodzi dziś sądny dzień. Lepiej nie wychodzić z domu. Dzikie hordy kiboli będą szaleć po meczu.
Czasem sobie myślę. Niech narobią takich szkód, że przestanie się to komukolwiek opłacać i oba stadiony zostaną zaorane pod uprawę buraków ku pamięci idiotów dających się nabrać na "kibicowanie".
Ta wojna ŁKS'u i Widzewa dla mnie to idiotyzm do potęgi. Ludzie z jednego miasta, a nienawidzą się jak Abdullah z Izaakiem.
Do leczenia to stado.

Temu debilowi kazałbym się przejść bez koszulki w dzielnicach opanowanych przez Widzew.



A tego świra zamknąłbym w psychiatryku do  śmierci.


Kategoria Praca



Komentarze
huann
| 16:51 wtorek, 23 maja 2017 | linkuj No to czekam cierpliwie na re(we)lację :)
Bitels
| 16:05 wtorek, 23 maja 2017 | linkuj Sorry, ale mam urwanie głowy. Do tego kończę relację ze zlotu w Krzętowie.
huann
| 06:28 wtorek, 23 maja 2017 | linkuj Coś nie widać nowych wpisów... a ja zupełnie nie mam skąd się dowiedzieć co u Wiktora ;)
Trollking
| 21:48 czwartek, 18 maja 2017 | linkuj Wesoło macie, fakt. Ale te debilizmy są nie tylko łódzkie, wystarczy wspomnieć o Krakowie czy - w mniejszym stopniu - Warszawie (bo Polonia to już trup, ale dziarsko starający się odżyć).

To chyba temat ogólnopolski - wojna w ramach tego samego miejsca zamieszkania to nasz sport narodowy. Polska dla buraków! :)
huann
| 15:27 środa, 17 maja 2017 | linkuj Jakie to szczęście, że i mnie dziś do Instytutu nie przywiało, bo miałbyś (nad)komplet ;D

Co do kiboli wyklętych, to mój kolega wymyślił kiedyś, by w miejscu ustronnym wygrodzić kolczastym i pod napięciem kawał pola i organizować im spotkania w miejscu bezpiecznym dla normalnej części społeczeństwa. Pozostało uzgodnić szczegóły, czy wnoszą tam tylko swoje jestestwo, czy także np. broń białą - sęk w tym, że raczej kolega ów nie dostałby pozwolenia od władz odpowiednich na prowadzenie tego typu przybytku, więc nici z tego jak na Niciarce wyszły.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!