Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bitels z miasteczka Łódź. Mam przejechane 27689.96 kilometrów w tym 2.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bitels.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 14.40km
  • Czas 00:40
  • VAVG 21.60km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Środa, 4 października 2017 · dodano: 04.10.2017 | Komentarze 3

Zimno wszędzie już się robi.
Pogoda już słońcem nie nadrobi.
Pozostaje tylko czekać lata,
By rowerem w cieple latać :)

Liści w pracy coraz więcej, więc dmuchawy z ręki nie wypuszczam.
A w wolnych chwilach na You Tube oglądam jak w Poznaniu kierowcy jeżdżą po ulicach.

Teraz rozumiem Trollkinga, że się tak irytuje jeżdżąc po mieście.
Tylko czekać na jakiś krach na rynkach paliwowych. Niech wprowadzą cenę paliwa po 20zł/l dla samochodów prywatnych i będzie 70% luźniej w miastach :)


Kategoria Praca



Komentarze
huann
| 08:04 piątek, 6 października 2017 | linkuj Ja wolę objechać uciążliwą dedeerzycę naokoło -dzięki temu nie łamię przepisów, a i dodatkowy kilometr albo i pięć na bs-a wpadają :)
Bitels
| 15:07 czwartek, 5 października 2017 | linkuj Fakt, gościu czasem za mocno zwraca uwagę ludziom na swoich filmikach, ale co do jazdy ddrkami to myślę, że ma rację. Kierowcy i piesi mają do nas pretensje, że jeździmy po ulicach, czy jak niedzielni rowerzyści po chodnikach, więc nie dziwię się że broni ddrek jak niepodległości.
Też wolę jeździć po ulicach, ale jak mam narażać się na mandat, czy durne i chamskie teksty kierowców, to wolę jechać ddrką niż ulicą.
Trollking
| 19:25 środa, 4 października 2017 | linkuj Filmik ok, choć autor czasem za bardzo się czepia - ja macham na większość rzeczy ręką, bo takie np. dzielnie DDR-ek z wyjazdami i wjazdami na stacje paliw (!) to już debilizm projektanta. Ale faktycznie, większość miejsc jest mi znanych z autopsji i jest tak, jak nagrane.

Poza tym nie podoba mi się, że kolega woli jeździć kretyńsko wytyczonymi ścieżkami (tak jak w okolicach pierwszej minuty nagrania) i narzeka na to, że musi jeździć zwykłą drogą. Mnie cieszy każde zamknięcie polskiego wynalazku, bo to oznacza, że mogę PO PROSTU jechać :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!