Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bitels z miasteczka Łódź. Mam przejechane 27689.96 kilometrów w tym 2.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bitels.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 16.61km
  • Czas 00:45
  • VAVG 22.15km/h
  • Sprzęt Emeska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Poniedziałek, 2 lipca 2018 · dodano: 02.07.2018 | Komentarze 23

Emaską do pracy wreszcie. Wcześniej jak nie zakupy na dwie sakwy, to dyszcz.
W robocie nic ciekawego i cieszy mnie to bardzo.
Nadal śledzę Kota, która jedzie Trans Am Bike Race. Dzielna dziewczyna. Nie ma lekko, ale jest zawzięta i ukończy ten ciężki maraton.


Kategoria Praca



Komentarze
Bitels
| 22:04 poniedziałek, 16 lipca 2018 | linkuj Nie będę się z Tobą licytował, kto tu jest sfrustrowany.
Pół dnia to pokazujesz.
Moje frustracje względem Ciebie?
Mylisz pojęcia. To nie frustracja, a brak zgody na Twój paskudny brak poszanowania dla zdania innych.
wilk
| 21:54 poniedziałek, 16 lipca 2018 | linkuj Jak natrafiam na błędne informacje - to je prostuję, jak się nawiązuje dyskusja - to przedstawiam swoje zdanie i popieram je argumentacją. A Twoje frustracje względem mojej osoby - zdążyłem się już przyzwyczaić, więc jak widzisz nie reaguję na takie dziecinne zaczepki i żadnych osobistych uwag nie wstawiam.
Bitels
| 21:21 poniedziałek, 16 lipca 2018 | linkuj Skoro wisi Ci moje zdanie to po co tu piszesz i komentujesz?
Jeśli szukasz zaczepki to udaj się w inne miejsce, bo Twoje zerojedynkowe podejście do sprawy dla mnie nic nie znaczy.
I tu na moim blogu ostatnie zdanie należy do mnie.
wilk
| 21:13 poniedziałek, 16 lipca 2018 | linkuj Twoje zdanie mi całkowicie wisi, po prostu skomentowałem rzeczowo błędne informacje jakie podałeś oraz podałem osobom spoza środowiska trochę realiów dotyczących takich imprez. Są kibice co ślepo dopingują i dla nich ich faworyci są zawsze najlepsi, są tacy którzy analizują i oceniają bardziej świadomie.

Kibicowałem i wspierałem mocno Marzenę na trasie, ale nie widzę nic złego w realnej ocenie jazdy i wyciąganiu wniosków z tego co nie wypaliło, czy prostowaniu błędnych informacji.
Bitels
| 20:36 poniedziałek, 16 lipca 2018 | linkuj "Nie liczy się dla mnie czas i ile lepszy od Marzeny. Możesz się z tym zgadzać lub nie, ale znając możliwości fizyczne Marzeny, to ona jest dla mnie zwycięzcą."
Rozumiesz co to znaczy?
Nazywaj mnie jak chcesz. Klakierem, lizusem, cieniasem, miękką bułą. Wisi mi to.
Marzena jest DLA MNIE najlepsza i żadne merytoryczne Twoje przechwałki o znajomości środowiska ulta tego nie zmienią.
wilk
| 20:25 poniedziałek, 16 lipca 2018 | linkuj Komentuję to bo drażni mnie spora dawka klakierstwa jaka bije z wielu takich tekstów.
Jako człowiek jeżdżący wiele takich wyścigów znam realia i znam to środowisko i dlatego nie kupuję cukiereczkowych obrazków o tym jaka Marzena była cudowna i niezwykła. Samo przejechanie takiej imprezy jeśli jeździmy ultra nie jest wcale jakimś niezwykłym wyczynem, wbrew temu co się ludziom spoza tego światka może wydawać.

Zamiast tego oceniam wyścig rzeczowo, w kategoriach sportowych, bo to jest zdecydowanie sportowa impreza. Marzena walczyła bardzo dzielnie, doceniam to, bo walka z samym sobą to jest bardzo istotna część takich imprez. Ale też jako człowiek znający realia, znający historię i tej imprezy i wiedzący jak jeżdżą w niej kobiety - wiem, że wynik uzyskała kiepski, była ostatnia wśród kobiet, tydzień za kolejną zawodniczką, płacąc wysoką cenę za brak treningu jazdy w górach, które w drugiej części trasy ją bardzo zniszczyły. I nie podoba mi się jak ktoś taką czysto rzeczową i merytoryczną imprezę zbywa stwierdzeniami, że to nie ma żadnego znaczenia. Bo jako człowiek znający takie imprezy od środka wiem że to ma dla jadących duże znaczenie, a takie gadki to są zaklinaniem rzeczywistości.

Tak więc warto rozróżniać te cienkie granice dzielącą mocne kibicowanie od klakierstwa oraz szyderstwo i złośliwość od czysto merytorycznej oceny. Bo osoby z tendencjami do klakierstwa bardzo łatwo w merytorycznej ocenie widzą właśnie złośliwość i mają problemy z przyjęciem do wiadomości realiów, woląc odpływać w fantazje.
jotka69
| 20:04 poniedziałek, 16 lipca 2018 | linkuj Oj Wilku, czepiasz się. Bitels wyraźnie napisał: "Nie liczy się dla mnie czas i ile lepszy od Marzeny. Możesz się z tym zgadzać lub nie, ale znając możliwości fizyczne Marzeny, to ona jest dla mnie zwycięzcą." Przecież wyraźnie mówił o sobie, a nie o poglądach Marzeny. Dla niego zwycięzcą jest Ona. To bardzo miłe, mieć takich oddanych fanów, przyjaciół. Nie trzeba jechać z Marzeną wyścigu, żeby Ją lubić, cieszyć się Jej wynikami, podziwiać Jej walkę z własnymi słabościami. Też myślałam początkowo, że Marzena to pierwsza Polka na TABR. Ale już wiem, że była Sosińska. Jednak Marzena to pierwszy Kot, który przejechał ten dystans. O innych "zwierzętach" biorących udział w tym wyścigu nie słyszałam. :))
Jeśli tak bardzo drażnią Cię wypowiedzi Bitelsa, to jest na to sposób. Nie czytaj!
Bitels
| 19:53 poniedziałek, 16 lipca 2018 | linkuj "Zwróciłem jedynie uwagę na nieścisłości i nieprawdy, które napisałeś nie znając realiów takich wyścigów i historii tej imprezy."

Nikt Cię o to nie prosił.
Trollking
| 19:51 poniedziałek, 16 lipca 2018 | linkuj Panowie, wyluzujcie proszę... Wpisy "kibicowskie" Bitelsa były o tym, że nasza BS-iara jest deBeŚciarą i na tym zakończmy :)
wilk
| 19:41 poniedziałek, 16 lipca 2018 | linkuj Komentuj rzeczowo to co piszę, bo każda rozmowa z Tobą kończy się takim wylewaniem jakichś prywatnych żalów i frustracji, nie mającym żadnego związku z tematem. Jednej osobistej uwagi nie zrobiłem, ale jak widać wystarczy uderzyć w stół, a nożyce się odezwą.

Zwróciłem jedynie uwagę na nieścisłości i nieprawdy, które napisałeś nie znając realiów takich wyścigów i historii tej imprezy.
Bitels
| 19:34 poniedziałek, 16 lipca 2018 | linkuj Mam wrażenie, że znów czepiasz się dla samego czepiania. Tak, wiem, że dla Ciebie jestem nic nie wartym rowerzystą, który nie przejechał żadnego maratonu. Dziesiątki razy to pisałeś na forum i czasem tu.
I wiesz co? Wcale się tym nie przejmuję, robię to co lubię i tak na ile mi wolny czas pozwala.
wilk
| 19:25 poniedziałek, 16 lipca 2018 | linkuj Po prostu celnie punktuję nieścisłości i fantastykę jaką produkujesz. Nie jechałeś nigdy żadnego wyścigu z Marzeną, ja jechałem niejeden - i dlatego wiem dużo lepiej jakie ma podejście do ścigania, jak wyniki są dla niej ważne i że wyścig to dla niej coś całkowicie innego od wycieczki krajoznawczej, więc nie ma co bajek opowiadać, ze to wszystko jedno. Bo jest dokładnie przeciwnie - wyścig to zupełnie co innego niż wycieczka, podobnie jak i uzyskany wynik jest bardzo istotną sprawą, a nie że wszystko jedno czy się zrobi 25 czy 35 czy 55 dni.
Bitels
| 19:12 poniedziałek, 16 lipca 2018 | linkuj A Ty dalej swoje. Wyścig, wyścig. Nie ważne, czy wyścig, czy wycieczka krajoznawcza. Ważne, że Marzena przejechała to dając z siebie 100%.
A co do reszty, wypowiadać się nie będę. To już nieistotne. Marzena dała czadu i tylko to się liczy.
wilk
| 19:04 poniedziałek, 16 lipca 2018 | linkuj To jest wyścig, Marzena wyraźnie podkreślała, że się cały czas ściga, więc czas na takich imprezach jak najbardziej jest ważny. I nie wiem do kogo nawiązujesz mówiąc, że "wielu nie wierzyło". Czytałem wszystko w trakcie tego wyścigu i z żadną taką opinią się nie spotkałem ;)
Bitels
| 18:57 poniedziałek, 16 lipca 2018 | linkuj Ok, sprostowałeś.
Ja też doprecyzuję. Pisząc komentarz, nie wiedziałem, że jakaś Polka była pierwsza. Nie liczy się dla mnie czas i ile lepszy od Marzeny. Możesz się z tym zgadzać lub nie, ale znając możliwości fizyczne Marzeny, to ona jest dla mnie zwycięzcą. Wielu nie wierzyło, że ukończy TABR, a jednak zrobiła to.
wilk
| 18:39 poniedziałek, 16 lipca 2018 | linkuj Napisałeś, że Marzena będzie pierwszą Polką, która ukończy TransAm - a to nieprawda, którą sprostowałem. Polka już ukończyła ten wyścig 2 lata temu i to z naprawdę przyzwoitym czasem, wiele lepszym od przejazdu Marzeny.
Bitels
| 16:19 poniedziałek, 16 lipca 2018 | linkuj Nie znam kobity, więc dla mnie Marzena jest pierwsza i koniec :)
wilk
| 14:26 poniedziałek, 16 lipca 2018 | linkuj Pierwszą Polką, która ukończyła TransAm to była Irena Sosińska w 2016 roku, z czasem aż 10 dni lepszym od Marzeny.
Trollking
| 19:14 wtorek, 3 lipca 2018 | linkuj Tym bardziej trzymam kciuki! :)
Bitels
| 17:40 wtorek, 3 lipca 2018 | linkuj Racja, jest niesamowita. Jednak dużo sił ją to kosztuje, ale będzie pierwszą Polką, która ten ciężki maraton przejedzie.
Trollking
| 21:28 poniedziałek, 2 lipca 2018 | linkuj A jest. Cyborg (w znaczeniu pozytywnym) z tego naszego Kota :)
Bitels
| 21:23 poniedziałek, 2 lipca 2018 | linkuj https://transambikerace.com
Odnajdź na mapie różowy znacznik MS. To będzie Kot.
Trollking
| 21:20 poniedziałek, 2 lipca 2018 | linkuj A gdzie się Kota śledzi, bo nie wiem? :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!