Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bitels z miasteczka Łódź. Mam przejechane 27689.96 kilometrów w tym 2.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bitels.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 16.30km
  • Czas 00:40
  • VAVG 24.45km/h
  • Sprzęt Emeska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca i komisja orzecznicza :(

Czwartek, 11 kwietnia 2019 · dodano: 11.04.2019 | Komentarze 4

W pracy w miarę spokojnie. Po pracy pojechałem na Leczniczą w imieniu Ani na komisję orzekającą stopień niepełnosprawności, bo dziś był termin.
Na początku miła urzędniczka sprawdziła dokumenty, wypytała o stan zdrowia Ani i jej sytuację życiową, wypełniając rubryczki i zaniosła do gabinetu lekarskiego obok, a ja za nią.
W gabinecie kobita tak na oko 70+ początkowo na spokojnie przeglądała dokumenty, potem zaczęła wypytywać o Anię.
Mówię zgodnie z prawdą, że mimo że ma protezę, nie chodzi na niej, bo ma uraz kolana, lekarz podejrzewa zespół cieśni nadgarstka i nie jest w stanie się poruszać.
Ta flądra posprawdzała wszystko jeszcze raz i mówi:
- Jak to nie chodzi? Tyle czasu po amputacji to nie wierzę, że nie chodzi, a ból kolana nie jest przeszkodą.
Tłumaczę, że ból jest na tyle silny, że Ania cierpi bardzo chodząc w protezie i sprawia jej to dużą trudność. Poza tym protezę ma od kilku miesięcy, a nie lat.
- A Pan myśli, że dla komisji nie jest to trudność? Mogę różnie myśleć, że to jest nieprawda co pan mówi.
- Przepraszam Panią, ale komisja ma po dwie nogi, Ania ma jedną z chorym kolanem i proszę mi nie sugerować, że jestem jakimś naciągaczem - odpowiedziałem.
Baba (bo nie lekarz) się zagotowała i mówi:
- podpiszę te dokumenty, ale chcę za rok zobaczyć tą panią.
I na koniec rzuciła, jakby chciała powiedzieć spier...aj.
- TO WSZYSTKO!!!
Wygląda na to, że za rok noga Ani odrośnie :)
Nie rozumiem tego pieprzenia, że Ania musi się stawić osobiście na komisji, skoro we wniosku, który składaliśmy jest punkt mówiący o tym, że jeśli osoba składająca wniosek nie może stawić się osobiście na komisję to może upoważnić osobę bliską do stawienia się na komisji albo komisja odbędzie się w domu wnioskodawcy.
Tylko, że jaśnie tfu, oświeconej komisji nie chce się dupy ruszyć do pacjenta i orzeczenia wydają na podstawie złożonych dokumentów, jeśli nie stawi się osoba upoważniona.
Całe to orzecznictwo to o kant dupy pobić. Na komisjach ludzie są poniżani i traktowani jak potencjalni złodzieje okradający państwo.
Siedzą tam bezduszne gnoje, których nie można nazwać lekarzami.
Zrozumiałbym to jeszcze, gdyby uzyskanie znacznego stopnia niepełnosprawności wiązało by się z dużymi korzyściami finansowymi, ale Ania jedyną korzyść finansową jaką uzyska, to darmowe przejazdy komunikacją miejską i zniżki na PKP i zasiłek pielęgnacyjny 184,42 zł.
Nie dość, że osoby po amputacjach mają pod górkę, bo tracąc kończynę w wyniku choroby NFZ daje tylko 5 tyś. refundacji na protezę ( co jest tylko ułamkiem kwoty jaka jest potrzebna), to jeszcze robią łachę, że dadzą stopień znaczny, a ile się człowiek nasłucha, że jest pazernym kombinatorem to inna sprawa.
Na takich Węgrzech każda proteza jest refundowana w 100%, a w tym chorym kraiku nogi odrastają, jak ogony jaszczurkom.




Kategoria Praca



Komentarze
Bitels
| 13:53 piątek, 12 kwietnia 2019 | linkuj Szkoda słów. Wygrać w toto lotka i wiać, gdzie pieprz rośnie z tego państewka oszustów kombinatorów i obiecywaczy.
huann
| 18:28 czwartek, 11 kwietnia 2019 | linkuj Ech :( Następnym razem im powiedz prosto w te mordy, że ich synekurka to jest właśnie wyciąganie pieniędzy, skoro tak do sprawy podchodzą. Tylko niech najpierw wszystko podpiszą, co trzeba ;)
Trollking
| 18:13 czwartek, 11 kwietnia 2019 | linkuj Też nie mogę ogarnąć, w jakim celu jest taka komisja, jeśli już wszystko wiedzą. Przecież utrata nogi to nie katar, tylko coś nieodwracalnego...

Może nawet byłoby to śmieszne, gdyby nie było tak tragiczne. Bareja chyba by miał za PRL-u problem, żeby wymyślić lekarzy każącym sprawdzać, czy pacjentom przez rok nie odrosła noga.

No nic, ważne, że póki co jest spokój. Trzymajcie się! ;)
emonika
| 14:41 czwartek, 11 kwietnia 2019 | linkuj Szok.
I nie będę wypowiadać słów innych, które cisną się na usta.
.
Zawsze powtarzam, że aby chorować trzeba mieć do tego zdrowie, pieniądze, a przede wszytkim znajomości !

Pieprzony system..... :(
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!