Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bitels z miasteczka Łódź. Mam przejechane 27689.96 kilometrów w tym 2.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bitels.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 336.24km
  • Czas 14:23
  • VAVG 23.38km/h
  • Sprzęt Emeska
  • Aktywność Jazda na rowerze

Maraton Podróżnika 2019.

Sobota, 1 czerwca 2019 · dodano: 03.06.2019 | Komentarze 15

W końcu przyszedł ten dzień, na który z taką niepewnością czekałem. Po pracy w piątek, spakowany poprzedniego dnia, ruszyłem na dworzec Łódź Fabryczna.
Jeszcze w pociągu zastanawiałem się, czy dam radę przejechać trasę Maratonu Podróżnika i jak za każdym razem jadąc do Kórnika na KMT, przekonałem siebie, że zawsze jak dotąd udawało się, wiec będzie spoko :)
Kiedy przyjechałem do bazy maratonu dopełniłem koniecznych formalności i można było pogadać z koleżankami i kolegami rowerowcami. Lubię, a nawet bardzo lubię ta przedstartową atmosferę. Niby wszyscy przyjechali przejechać się na luzie, ale pod skórą czuć testosteron i adrenalinę :)
Miło było, jak z takim cieniasem jak ja przywitali się starzy maratonowi wyjadacze. Fajna przedstartowa, prawie rodzinna atmosfera.
Wieczorem było ognisko i kolarskie gadanie.

Potem lulu, paciorek i spać, bo od 5.30 następnego dnia było śniadanie w formie szwedzkiego stołu. Wyżerka królewska, można było nawcinać się do oporu. Tu bardzo dziękuję organizatorom maratonu za taką możliwość.
Po śniadaniu rozdanie gps'ów i jazda na rynek w Warce do punktu startu.
Startowaliśmy w kilkuosobowych grupach co 5 min. Najpierw pięćsetki, potem cipki na 300, w tym ja :)






Moja grupa od początku narzuciła niby spokojne tempo, z którego po ok chyba 50 km zrezygnowałem. Nie było sensu zajechać się już na początku. Po drodze spotkałem kilku startujących kolegów, z którymi jechałem jakiś czas, potem jechałem sam. W końcu dołączyłem do Basi i Adama, z którymi dojechałem do punktu żywieniowego. Byli tak już ci, którzy przyjechali wcześniej.
Zjedliśmy spaghetti, bananka, popiliśmy lemoniadą i jakiś czas zamulaliśmy.

Z PŻ ruszyliśmy już we czwórkę, bo dołączył do nas Darek.
Jechało się bardzo dobrze. Tworzyliśmy zgraną grupę, jechaliśmy razem, bez szarpania tempa, od czasu do czasu stając na stacjach po wodę jakieś drobne zakupy.
Chyba w Solcu dołączyło do nas jeszcze dwóch kolegów i też było dobrze. Nocą zawsze lepiej jedzie się w grupie niż samemu.
Potem zatrzymaliśmy się na jakiejś stacji po cichu licząc, że będzie otwarta. Niestety, zamknięta na głucho. Odpoczęliśmy trochę i dalej w drogę.

Też się położyłem, głowę kładąc na krawężniku. Jaaaakie boskie uczucie, dać odpocząć karkowi.
No nic, trza jechać dalej. Jazda dłużyła się coraz bardziej. Zaliczyliśmy kolejny Orlen, znów zakupy, jedzenie i chwila odpoczynku.
Ostatnie 40 km planowaliśmy zrobić na dwa razy. W sumie się udało, ale grupa się trochę rozjechała. Adam z Basią zostali na jakimś przystanku odpocząć, Darka złapał kryzys i został trochę w tyle, a ja i dwóch kolegów dojechaliśmy przed 5 rano na metę.
Dostaliśmy po medalu (solidny kawał żelaza), prysznic i krótkie spanie.
Potem pakowanie, pożegnanie i do domu.

Maraton Podróżnika jechałem pierwszy raz. Było tak, jak słyszałem z opowiadań.
Super impreza, organizacja na najwyższym poziomie, świetni ludzie.
Było warto.


Kategoria długie trasy



Komentarze
Katana1978
| 19:12 środa, 5 czerwca 2019 | linkuj Tak dokładnie, to był żart.
Jurek57
| 18:33 środa, 5 czerwca 2019 | linkuj Ja myślę ! :-)
Bitels
| 17:56 środa, 5 czerwca 2019 | linkuj Jurek57, dziękuję.
Katana obruciła to w żart. Jest zmotywowana i waleczna. Pozytywnie zakręcona i ciągle uśmiechnięta :)
Jurek57
| 16:59 środa, 5 czerwca 2019 | linkuj Gratulacje Bitels ! Tak trzymać !!!

Katana
Nie obrastaj w pióra. Każdy jedzie wg. własnych chęci i możliwości. Pogoda Wam dopisał i dla wielu to ona pozwoliła dojechać w"jednym kawałku".
Bitels ma inne priorytety. :-)
Bitels
| 16:53 środa, 5 czerwca 2019 | linkuj Katana, haha, pitu pitu. Twardzielka :)
Katana1978
| 15:20 środa, 5 czerwca 2019 | linkuj Ja już urlop wypstrykałam na maratony w tym roku :)

Zobaczymy za rok jaka trasa będzie, ale 300 km, to mi by się nie chciało na takim matronie robić. Jak szaleć to naprawdę szaleć :), a nie jakieś pitu pitu :DD

Jedynie co to, wg mnie medale powinny trochę się różnić 300 od 500.
Ktoś moim zdaniem poszedł na łatwiznę...:) - czy zawsze tak jest, że medale są takie same ?
Bitels
| 20:54 wtorek, 4 czerwca 2019 | linkuj Nie wykluczam tego. Zaczyna mi się to podobać. Teraz Bitelsowa jeździć nie może, więc trzeba pomyśleć o innej niż rodzinna jeździe.
KMT chcę spróbować na 500. Boję się jak cholera, ale skorzystam z Twoich rad.
Jeśli się uda to za rok w MP pojadę 500.
Wysokość wpisowego też nie jest bez znaczenia, bo np BBT nie jestem zainteresowany właśnie ze względu na, jak dla mnie zaporowe wpisowe.
wilk
| 19:55 wtorek, 4 czerwca 2019 | linkuj To za rok szykuj się na 500km ;)). Podróżnik to jeden z najsympatyczniejszych maratonów, jest oczywiście ściganie, ale dominuje atmosfera dobrej zabawy, a nie swoistej profeski jak na niejednej imprezie; jest mnóstwo starych znajomych i słabsi i mocniejsi znajdą tu coś dla siebie
Trollking
| 19:46 wtorek, 4 czerwca 2019 | linkuj Panowie, dyskusja zdecydowanie schodzi poniżej pasa :) Proszę o opamiętanie :)
huann
| 19:36 wtorek, 4 czerwca 2019 | linkuj Skoro 300 to niby cipka, to 500 musi być regularną cipą! :D
Bitels
| 17:45 wtorek, 4 czerwca 2019 | linkuj Dziękuję bardzo, ale to nie był jakiś super wyczyn. Ci, którzy jechali 500, to dopiero wycinaki.
Nie to co ja, biedna "czysta cipka" :) Nie o dystans mi chodziło, a o spotkanie z ludźmi, których lubię i cenię.
koszmar67
| 19:57 poniedziałek, 3 czerwca 2019 | linkuj Brawo! Gratulacje i pełny podziw!
Trollking
| 19:40 poniedziałek, 3 czerwca 2019 | linkuj Ty miałeś obawy, czy przejedziesz? Trzeba było pytać, bym Ci je wybił z kasku :) Przecież pamiętam te Twoje "czysta" z Kórnika :)

Brawo, Panie Podróżnik! :)
huann
| 19:00 poniedziałek, 3 czerwca 2019 | linkuj Jak dla mnie dystans kosmiczny, wykręcony z dobrą średnią, fajna relacja, pogoda jak mniemam dopisała - czego życzyć więcej? Może...więcej takich imprez w ciągu roku? :) Gratulacje!!
malarz
| 16:24 poniedziałek, 3 czerwca 2019 | linkuj Brawo! :)
Gratuluję!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!