Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bitels z miasteczka Łódź. Mam przejechane 27689.96 kilometrów w tym 2.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bitels.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2016

Dystans całkowity:343.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:17:13
Średnia prędkość:19.95 km/h
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:13.21 km i 0h 39m
Więcej statystyk
  • DST 14.40km
  • Czas 00:43
  • VAVG 20.09km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Środa, 7 grudnia 2016 · dodano: 07.12.2016 | Komentarze 3

Dziś pogoda lepsza. Śniegu już prawie nie widać,  ekipa komisarza Alexa dziś kończy u nas zdjęcia i ogólnie całkiem udany dzień.
Zbliża się powoli koniec roku i zastanawiam się co będzie w 2017.
Oby było bardzo rowerowo i rodzinnie.
Plany powoli się klarują. Trzeba będzie tylko pilnować aby tych planów nie spasteryzować :)


Kategoria Praca


  • DST 15.60km
  • Czas 00:48
  • VAVG 19.50km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Wtorek, 6 grudnia 2016 · dodano: 06.12.2016 | Komentarze 3

A miało być spokojnie...
Na dziś nie zapowiadano opadów śniegu. Cieszyłem się,  bo byłoby mniej pracy. Jednak kiedy rano wstałem, już wiedziałem że pogodę przepowiadał jakiś dowcipniś z gimbazy. 
Śnieg padał z krótkimi przerwami do południa.
Trzy razy odśnieżałem Piotrkowską i cały dziedziniec pałacowy.
Ekipa filmowa od Komisarza Alexa jeszcze jutro kręcą kolejne sceny. Niech już sobie jadą, bo tylko bałagan i nie zawsze wszystko można zrobić, bo musi być cisza w budynku, a cały drugi parking zawalony samochodami i kręcić tam się raczej nie powinienem.
Po pracy Kaufland, a po obiedzie wyszliśmy z Anuszką na krótki spacer.


Kategoria Praca


  • DST 14.40km
  • Czas 00:42
  • VAVG 20.57km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Poniedziałek, 5 grudnia 2016 · dodano: 05.12.2016 | Komentarze 2

Takiego sppkoju w pracy jak dziś dawno nie było.
Zrobiłem co trzeba i luzik.
Po pracy do Kaufla po paczkę świąteczną dla Ani od firmy. Szybkie zakupy i do domu.
Zaczynam poszukiwania prezentu dla Anuszki. Kasą nie śmierdzę, ale może uda się coś wyczaić :)
Anuszku tego nie czytaj :)


Kategoria Praca


  • DST 4.60km
  • Czas 00:14
  • VAVG 19.71km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tofik, rower i zakupy.

Sobota, 3 grudnia 2016 · dodano: 03.12.2016 | Komentarze 3

Zanim przejdę do dzisiejszego wpisu muszę Wam coś powiedzieć.
Anuszka wczoraj wieczorem mówi:
- Napiłabym się Sheridan'a. Weź Pawciu polej.
Kilka miesięcy temu Ania dostała od zięciunia ten likier, który do tej pory stoi nietknięty.
Wziąłem, polałem, wypiliśmy i chciałem odstawić butelkę na miejsce. Ania wtedy mówi:
- A ty z tym gdzie?
- hmm, to jeszcze po maluchu? No tak chcesz mnie upić. Pawcia pijana, d... sprzedana. Lej kochana, lej.
No i tak wesoło wieczór się skończył.
Dziś rano wstaliśmy, śniadanko, kawa i takie tam pierdoły.
Chciałem jechać do Biedry na zakupy. Zacząłem się ubierać i kiedy założyłem myckę pod kask, Anuszka mówi:
- Zawsze jak cię widzę w tym bereciku, to mi się Tofik przypomina.
Zastanawiacie się pewnie jaki Tofik. A no taki:

A tu jego brat bliźniak :)

No i tak nam wesoło dzień mija na wygłupach :)


Kategoria Solo


  • DST 15.30km
  • Czas 00:46
  • VAVG 19.96km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Piątek, 2 grudnia 2016 · dodano: 02.12.2016 | Komentarze 4

Dziś spokojnie jak na Harrego Pottera przystało, skończyłem porządki w budynku. Ciepło, miło i taki luzik, że aż chciało się pracować.
Po pracy do Kaufla na zakupy.
No i mamy weekend. Będę spał, leniuchował i jak pogoda pozwoli ruszę na rower.
Wam też życzę udanych Wolnych Dni.


Kategoria Praca


  • DST 14.40km
  • Czas 00:43
  • VAVG 20.09km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Czwartek, 1 grudnia 2016 · dodano: 01.12.2016 | Komentarze 4

Już w domu. Po wczorajszym dniu czuję się jakbym wiadra z betonem nosił. Budynek ogarnięty, jutro będzie trochę spokoju jak śniegu nie dowali. Popieprzona ta pogoda. Jak nie śnieg to deszcz, jak nie urok to klątwa. 
Chrzanię to, chcę na Malediwy :)


Kategoria Praca