Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bitels z miasteczka Łódź. Mam przejechane 27689.96 kilometrów w tym 2.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bitels.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 14.40km
  • Czas 00:44
  • VAVG 19.64km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Środa, 12 października 2016 · dodano: 12.10.2016 | Komentarze 5

Dzień jeszcze gorszy niż wczorajszy. Padało prawie cały czas, więc noszenia ławek z parku nie było.
Było za to noszenie segregatorów z dokumentami do archiwum. Przy okazji zrobiłem fotę zabytkowego pieca gazowo - węglowego jaki sprowadził do swojej rezydencji Robert Schweikert.


Kategoria Praca


  • DST 14.30km
  • Czas 00:42
  • VAVG 20.43km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Wtorek, 11 października 2016 · dodano: 11.10.2016 | Komentarze 17

Dziś w pracy nuda. Pojechałem, popracowałem i wróciłem do dom :)
Jutro praca akurat na mój kręgosłup. Trzeba będzie pochować ławki z parku na zimę. Ważą te cholery ze 100-120 kg.


Kategoria Praca


  • DST 14.59km
  • Czas 00:44
  • VAVG 19.90km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Poniedziałek, 10 października 2016 · dodano: 10.10.2016 | Komentarze 4

Dziś w pracy nic ciekawego. Od rana w parku z dmuchawą liście ganiałem. Jesień już na całego, liści spada coraz więcej.
Zdjęcie z piątku.

A tu z dziś.

Po pracy Kaufland i do domu.


Kategoria Praca


  • DST 14.40km
  • Czas 00:43
  • VAVG 20.09km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Piątek, 7 października 2016 · dodano: 07.10.2016 | Komentarze 7

Dziś rano zimnica. W pracy liście, liście, liście.
Poza tym sporo śmiechu było.
Koleżanka, która pracuje ze mną przy sprzątaniu, wesoła starsza kobitka, przyniosła swojego laptopa, żebym jej pokazał jak poruszać się na fejsie.

Odpaliła sprzęt w pomieszczeniu ochrony i zaczyna grzebać po kieszeniach. Ja i Gosia ( pracownik ochrony) patrzymy na Danielę co robi.
W końcu Daniela mówi: Jaka jestem popieprzona. Szukam myszki w kieszeni, a przecież nie jest potrzebna.
Śmiech, a ja mówię:
- Myślałem, że szukasz okularów, a przecież dobrze widziałem, że masz je na nosie. Kolejna salwa śmiechu.
Daniela jest super. Niby wiekowa kobieta, a humor ma jak dziewczę z gimbazy :)
Kiedy zalogowała się na fejsa mówi:
- Paweł napisz do mojej znajomej, że nie piszę do niej bo nie umiem korzystać z fecebooka.
Niby komiczna sytuacja, ale ważne, ze Daniela podchodzi do tego z humorem i często pyta mnie o sprawy związane z kompem.
Piąteczek. Jutro muszę pogrzebać przy rowerze. Umyć łańcuch i cały napęd, podregulować przerzutki i parę drobniejszych pierdół.


Kategoria Praca


  • DST 14.90km
  • Czas 00:45
  • VAVG 19.87km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca i Kaufland.

Czwartek, 6 października 2016 · dodano: 06.10.2016 | Komentarze 2

Dziś jazda po raz pierwszy w czapce i rękawiczkach. Zimno było.
Znowu padało cały pracowy dzień. Dopiero po pracy jadąc do Kaufla zauważyłem słońce. Dacie wiarę? Słońce wyszło i nawet wiatru prawie nie było.
Zakupy na dwie sakwy. Rower dociążony więc jechało się dobrze. DDRki prawie puste.


Kategoria Praca


  • DST 14.30km
  • Czas 00:43
  • VAVG 19.95km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Środa, 5 października 2016 · dodano: 05.10.2016 | Komentarze 3

Nie wiem kto wymyśla ostatnio pogodę. Chyba jakiś złośliwy pisssskorz.
Rano wiało na tyle słabo, że mogłem uruchomić dmuchawę i ogarnąć liście.
Potem zaczęło padać i było po robocie. Dobrze, że w Instytucie jest wifi :)
Wracając z pracy zmarzłem w dłonie. Jutro w rękawiczkach jadę. Gówniany mamy klimat.


Kategoria Praca


  • DST 14.40km
  • Czas 00:44
  • VAVG 19.64km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Wtorek, 4 października 2016 · dodano: 04.10.2016 | Komentarze 5

Niech bóg wiatru odwróci swój dmuchający dziób i dmucha gdzieś w Rosji czy Ameryce. 
Od rana wieje, że o mało opon z obręczy nie pozrywa.
Liście na Piotrkowskiej kompletnie mnie dziś nie słuchały więc ogarnąłem na "aby aby". Może jutro będzie spokojniej to zrobię porządek.
Dziś polityki nie będzie i aborcji też.
Impel wreszcie przelał wypłatę. Ta nierzetelna firma coraz bardziej leci w kulki. Poczekam miesiąc jeszcze i podejmę decyzję do dalej z robotą dla tego niepoważnego pracodawcy.


Kategoria Praca


  • DST 14.80km
  • Czas 00:43
  • VAVG 20.65km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Poniedziałek, 3 października 2016 · dodano: 03.10.2016 | Komentarze 11

Do pracy przyjechałem mokry. Powrót do domu też w strugach wody.
Dziś poczytałem na forum rowerowym wątek na temat czarnego protestu. Jedna sprawa zaskoczyła mnie bardzo.
Wypowiadają się prawie sami faceci. I tak sobie myślę... A co faceci wiedzą o rodzeniu, o poronieniu, o tym co się czuje rozkładając nogi u ginekologa?
Ciekaw jestem co powiedzieliby ci faceci, jakby ich żony/ partnerki musiałyby urodzić dziecko np. bez czaszki z mózgiem na wierzchu, z trzema rękoma bez szans na przeżycie itp, bo badania prenatalne będą zakazane.
Co by powiedzieli jakby ich zgwałcona córka, musiałaby urodzić dziecko, którego nie chce.
Łatwo wypowiadać się w temacie, który nas bezpośrednio nie dotyczy.
Padają tylko teksty o sterowaniu ludźmi, o tym że pis i inne partie chcą coś ugrać dla siebie. 
To oczywiste, że coś takiego zawsze ma miejsce przy tego rodzaju sprawach.
Wystarczy przypomnieć sobie jak Hitler urabiał masy.
Jednak społeczeństwo musi wyrażać swoje zdanie i sprzeciw, jeśli władza robi coś przeciw niemu. Inaczej życie w kraju byłoby nie do zniesienia. I z czasem możemy obudzić się w państwie podobnym do Niemiec z czasów Hitlera i to niezależnie od tego jaka opcja polityczna będzie rządzić w tym kraju.
Sprawa aborcji lub jej zakazu jest tak delikatna, że nie powinno uchwalać się restrykcyjnych lub totalnie liberalnych ustaw.
Uważam, że kobiety nie mają wyjścia. Muszą wyrazić swoje zdanie. A forma protestu jest jaka jest. Ważne, żeby była skuteczna.
A mężowie i partnerzy powinni wspierać swoje kobiety, niezależnie od tego jakie mają zdanie.


Kategoria Praca


  • DST 14.89km
  • Czas 00:53
  • VAVG 16.86km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rower polityczny.

Niedziela, 2 października 2016 · dodano: 02.10.2016 | Komentarze 25

Cóż, nadszedł dzień kiedy po raz pierwszy wziąłem udział w jakiejś demonstracji.
Sprawa ustawy antyaborcyjnej dotyczy nas wszystkich.
Nie jestem ani za ani przeciw. Jestem za prawem do wolnego wyboru przez każdą kobietę, ich mężów, partnerów.
Każdy ma własną wolę i własne sumienie, które w żaden sposób nie powinno być ograniczane przez nikogo. Szczególnie w tak prywatnej i osobistej sprawie jak aborcja.
Nie jestem ani za PIS'em ani za PO ani za żadną inną partią. To bagno mnie nie interesuje, jednak popieram każdego, kto jest przeciw ograniczaniu praw i wolności obywateli.
Tak więc pojechaliśmy z Anuszką na Piotrkowską, przez którą miała przejść demonstracja.
Tak się zaczęło.

Anuszka pilnie wszystkich obserwowała.

Czoło demonstracji prowadzili motocykliści.

Policjanci też chyba byli "za", bo wszyscy poubierani na czarno :)

Za motocyklistami jechała platforma ze szczekaczką.


Za platformą szli wszyscy uczestnicy.


Córka, wnuczek i babcia też byli.

I Anuszka też już babcia.

Przy placu Schillera mijaliśmy demonstrację, a raczej małą demonstracyjkę zwolenników ustawy.
Nieliczne w większości starsze osoby wykrzykiwały o mordowaniu dzieci, słowem nie wspominając o kobietach, które te dzieci rodzą.
Bardzo to było nieprzekonujące.

Nawet zagranicznicy popierali demonstrację z okien.


Na demonstracji było kilka tysięcy osób. Widać, że ludziom coraz bardziej nie podoba się to co robi rząd w sprawach, które dotyczą bezpośrednio obywateli tego kraju.
Z Anią też wzięliśmy w tym udział, bo mamy córkę i syna, których ta sprawa też będzie dotyczyć.

No i oczywiście Kubuś :)

Wątpię czy takie demonstracje coś dadzą. Niestety rząd robi co chce, nie biorąc pod uwagę zdania ludzi. Jednak myślę, że trzeba pokazywać co się myśli o projektach ustaw. W tym kraju nie obowiązuje prawo islamskie, ani katolickie ani żadne poza tym, które ustala konstytucja i MĄDRY rząd, którego w Polsce od dawna niestety nie ma.
Uprzedzając komentarze powiem, że nie zamierzam z nikim polemizować, nikogo przekonywać, uświadamiać i pouczać. Każdy ma prawo do swojego zdania i ja to zdanie szanuję.


Kategoria Z moją Anią


  • DST 14.59km
  • Czas 00:43
  • VAVG 20.36km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Piątek, 30 września 2016 · dodano: 30.09.2016 | Komentarze 3

Hej ho, hej ho do wiosny by się szło :)
Pogoda super, więc praca w parku.
Anuszka chciała mi dziś oklepać dzioba, bo zapomniałem do niej zadzwonić z pracy. W domu zrobiłem lecho na obiad i jej przeszło :)
Zasada przez żołądek do serca sprawdza się w 100% :)
Tak więc twarzyczka moja śliczna uratowana, a Anuszka zadowolona :)
Niech żyje piąteczek :)


Kategoria Praca