Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bitels z miasteczka Łódź. Mam przejechane 27689.96 kilometrów w tym 2.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bitels.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 14.59km
  • Czas 00:44
  • VAVG 19.90km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca i ślepaki kierowczaki.

Piątek, 23 września 2016 · dodano: 23.09.2016 | Komentarze 8

Dziś wstałem później niż zwykle. Do pracy wyjechałem z 15 min opóźnieniem.
Jadąc Włókniarzy przy zjeździe przy Statoilu o mały włos nie potrąciła mnie zagadana z koleżanką laska w samochodzie. Spodziewałem się, że może do czegoś dojść, bo baba kompletnie nie zwracała uwagi co się dzieje wokół. Zwolniłem mocno, laska zahamowała pół metra przed moim przednim kołem. Mówię: co robisz, ślepa jesteś? Ona, że przeprasza. Co mi po twoich przeprosinach? Pojechałem dalej.
W pracy porządki po wczorajszej imprezie zajęły cały dzień. Po pracy wstąpiłem do Kauflanda po zakupy.
W drodze powrotnej na skrzyżowaniu Włókniarzy i Drewnowskiej czekam na zielone. Jakiś młody głąb za kierownicą volkswagena, który chciał skręcić w lewo, kompletnie rozkojarzony puścił pedał hamulca, co spowodowało że samochód wtoczył się na przejazd ddr przez skrzyżowanie. W tym momencie miałem zielone. Ruszyłem więc, a że przejazd miałem zablokowany mówię do gościa: może cofniesz trochę. Ten zaczął coś pyszczyć mówiąc no co? Zrugałem palanta i pojechałem dalej.
Nie rozumiem pretensji kierowców względem rowerzystów. Nie chcę usprawiedliwiać tych drugich, ale z racji tego, ze kierowcy jadą pojazdami o zdecydowanie większej masie to oni powinni zwracać szczególną uwagę na to, co się dzieje na drodze.
Ale nieeeeeeee!!! To rowerzyści są wszystkiemu winni.
Nigdy nie kupię samochodu, bo jak ma mnie to odmóżdżyć to wolę jeździć "na biedaka" czyli rowerem. 


Kategoria Praca



Komentarze
Bitels
| 14:05 poniedziałek, 26 września 2016 | linkuj Te koty to chyba rowerowa fata morgana :)
krzysieksobiecki
| 07:10 poniedziałek, 26 września 2016 | linkuj Byłem w Sudetach, raptem kilka dni. Koty, wszędzie widziałem
koty :-)
huann
| 18:44 niedziela, 25 września 2016 | linkuj Coś w tym może być - w końcu wieś Wódka to niemal tereny źródliskowe Łódki.
Kot
| 11:27 niedziela, 25 września 2016 | linkuj Nie wiem co z tymi kierowcami.... mnie na MPP też usiłowali rozjechać :(
Bitels
| 19:50 sobota, 24 września 2016 | linkuj Czasem jak patrzę na sposób jazdy kierowców to zastanawiam się, czy przypadkiem przez Łódź nie płynie Wódka nie Łódka.
huann
| 10:35 sobota, 24 września 2016 | linkuj Ten ciek nazywa się Łódka - i rzeczywiście płynie dokładnie wzdłuż Drewnowskiej od Manufaktury :D No a przede wszystkim są tam fatalnie skorelowane światła - jadąc rowerem od strony al. Unii trafia się mając zielone dokładnie pod koła skręcających z Drewnowskiej na północ - zarówno tych, co jadą też od strony al. Unii (czyli skręcają w lewo), jak i tych skręcających w prawo, co jadą od Manufaktury. Tak więc - czuj duch!
kdk
| 07:10 sobota, 24 września 2016 | linkuj Tam chyba jakiś ciek wodny przebiega, bo większość kierowców w ogóle nie zwraca uwagę na rowerzystów. Raz mało mnie nie rozjechała ciężarówka, choć musiał mnie widzieć. Miał szczęście, że akurat nie zamontowałem kamery, bo bym go zgłosił na policję. To był potencjalny morderca.
Trollking
| 20:39 piątek, 23 września 2016 | linkuj Bliskie mi, oj bliskie, ostatnie zdanie...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!