Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bitels z miasteczka Łódź. Mam przejechane 27689.96 kilometrów w tym 2.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bitels.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 14.40km
  • Czas 00:44
  • VAVG 19.64km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Czwartek, 30 listopada 2017 · dodano: 30.11.2017 | Komentarze 6

No i mamy porąbany, zdebilały, po *ujpotrzebny, mokry śnieg.
Ma Piotrkowskiej i w Manu poustawiali psie budy, tzn. budki na jakieś świąteczne kiermasze.
Mamona będzie rządzić.
I tak wyglądają sławne polskie święta. Nażreć się, napić się, dostać wypaśny prezent i po sprawie.
A gdzie słynny świąteczny duch?
Poszedł w piz*u.


Kategoria Praca



Komentarze
Bitels
| 21:41 czwartek, 30 listopada 2017 | linkuj Poza tym swój wpis odniosłem tylko do sfery publicznej nie rodzinnej i nie do okresu ''45 - ''89, a do czasów współczesnych.
Bitels
| 21:10 czwartek, 30 listopada 2017 | linkuj Trollking i Huaan zrozumieliście o co mi chodziło.
Malarz, ciekawy i prawdziwy wpis z linku.
Michał po części się zgadzam. Jednak:
Nie można twierdzić do końca, że święta za komuny nie były eksponowane. Witryny sklepowe były przystrajane na święta, w okresie przedświątecznym sporo mówiono o przygotowaniach przedświątecznych. Fakt była to czysta propaganda w mediach, pokazująca pełne półki itp.
Nie mogę się zgodzić do końca, że duch świąt był obecny tylko w rodzinie.
Przypomnij sobie atmosferę przed świętami przed ''89 rokiem na ulicach miast i porównaj ją z tym co jest teraz. Ja bardzo dobrze to pamiętam
Teraz to czysty biznes i komercja. A reklamy tylko wzmacniają owczy pęd do zakupów.
Co do ducha w rodzinie, to też nie jest z tym tak do końca jak piszesz.
W wielu rodzinach święta sprowadzają się tylko do suto zastawionego stołu i tysiącach złotych pod choinką. A Wigilia sprowadzana jest do zwykłej kolacji z trochę lepszym jedzeniem, która nie jest poprzedzona nawet znakiem krzyża o czytaniu Biblii nawet nie wspomnę, a przecież to święta czysto chrześcijańskie.
Ale oczywiście każdy z nas ma prawo do swojej opinii.
malarz
| 19:37 czwartek, 30 listopada 2017 | linkuj Uważam, że warto przeczytać...
huann
| 19:10 czwartek, 30 listopada 2017 | linkuj Duch skoczył zrobić biznes.
wilk
| 18:37 czwartek, 30 listopada 2017 | linkuj Duch świąt - zawsze był obecny tylko w rodzinie, zresztą od 1945 do 1989 święta w ogóle nie był eksponowane w sferze publicznej, istniał tylko w sferze rodzinnej, więc zupełnie nie rozumiem takich żali. Od nas samych, od tego co dla nas te święta znaczą tylko zależy czy tego ducha u siebie będziemy mieli czy nie, to co się dzieje w sklepach i w reklamie nie ma nic do tego. W wielu rodzinach dalej jak najbardziej istnieje.
Trollking
| 16:48 czwartek, 30 listopada 2017 | linkuj Duch? Udusił się w oparach komercji :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!