Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bitels z miasteczka Łódź. Mam przejechane 27689.96 kilometrów w tym 2.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bitels.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 167.40km
  • Czas 08:25
  • VAVG 19.89km/h
  • VMAX 40.20km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Księgę do Kletni i z powrotem do Łodzi.

Środa, 6 lipca 2011 · dodano: 07.07.2011 | Komentarze 8

O 7 rano wyjechałem wreszcie po Księgę forumową, którą miał mi przekazać znajomy w Kletni. Jechało się dobrze, chociaż bardzo przeszkadzał padający co kilkanaście kilometrów deszcz.


Trasa mało ciekawa. Zależało mi na tym, aby dojechać jak najszybciej, bo padający deszcz psuł całą przyjemność jazdy. Mijane miejscowości to też żadne perełki architektury ( Pabianice, Bełchatów, Kamieńsk )



Było szaro, mglisto i ogólnie do dupy, ale najważniejsze że w końcu mogłem pojechać i odebrać Księgę. Po ok. 4 godzinach jazdy dotarłem na miejsce, gdzie w miejscowości Kletnia spotkałem się z yackiem. Miło było poznać osobiście kogoś z forum rowerowego. Pojechaliśmy do Gomunic, gdzie na stacji kolejowej, usiedliśmy by trochę odpocząć i pogadać. Jednak w końcu trzeba było wracać.



To była masakra - wiatr w pysk, deszcz który jednak nie padał już tak często i gęsto. Największe wrażenie zrobiła na mnie Góra Kamieńsk. Potężna, majestatyczna na tle okolicznych płaskich terenów.



Przez wiejący dość silny wiatr, znacznie zwolniłem i średnia trochę spadła, ale nic to. Najważniejsze, że odebrałem Księgę i wracam do domu. W Pabianicach zatrzymałem się na hamburgera, bo żarcie się skończyło i byłem już trochę głodny.
Po jedzeniu jechało się lepiej, do domu już blisko, zmęczenie minęło i nawet słońce zaczęło wychodzić zza chmur.


Po 8 godzinach i 25 min. dotarłem do domu. zadowolony, szczęśliwy bo rekord dziennego dystansu pobity. Wiem to nic takiego, ale od czegoś trzeba zacząć.


Kategoria Solo



Komentarze
Bitels
| 13:39 piątek, 15 lipca 2011 | linkuj Dzięki Staszek. Fakt niewiele brakowało do dwusetki, ale spoko zrobię i to:)
staahoo
| 17:56 poniedziałek, 11 lipca 2011 | linkuj Ładny dystans. Jeszcze trochę, a pękłaby dwusetka.
Tak 3maj:-)
Bitels
| 04:35 piątek, 8 lipca 2011 | linkuj Widzisz Michał - nie mam tyle wolnego czasu ile bym chciał, ale cieszę się z tego co mam. Poza tym przy mojej chorobie, gdyby lekarze dowiedzieli się ile jeżdżę, to nie twierdzili by, że jestem całkowicie niezdolny do pracy. Jeszcze w tym roku chcę zrobić dwusetkę, a za rok (bo w tym roku chyba nie zdążę przygotować się kondycyjnie) zrobię trasę Łódź - Białystok do brata.
wilk
| 19:44 czwartek, 7 lipca 2011 | linkuj No, no - muszę przyznać, że nie obstawiałem Cię na takie dystanse - a tu jaka miła niespodzianka :)
Bitels
| 16:35 czwartek, 7 lipca 2011 | linkuj Yacek: dziękuję, mi również było miło poznać:)
pape93: ładne fotki masz na blogu:)
ememka: a tak mnie jakoś wzięło na bicie rekordów, żona mówi że jestem wariat, ale ona też lubi pojeździć:)
ememka
| 12:13 czwartek, 7 lipca 2011 | linkuj Gratuluje dystansu! Widze ze nastal sezon bicia rekordow;)
completny
| 11:08 czwartek, 7 lipca 2011 | linkuj super ! Ten znak Łódź pamiętam :) Proszę zajrzeć na mój wpis w wolnej chwili, dystans identyczny wręcz :) http://pape93.bikestats.pl/511920,Penetracja-wojewodztwa-lodzkiego.html
Yacek
| 10:52 czwartek, 7 lipca 2011 | linkuj Dystans mamy prawie identyczny. Miło było poznać!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!