Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bitels z miasteczka Łódź. Mam przejechane 27689.96 kilometrów w tym 2.71 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bitels.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Z moją Anią

Dystans całkowity:1473.31 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:108:30
Średnia prędkość:13.58 km/h
Maksymalna prędkość:42.40 km/h
Liczba aktywności:118
Średnio na aktywność:12.49 km i 0h 55m
Więcej statystyk
  • DST 5.50km
  • Czas 00:21
  • VAVG 15.71km/h
  • VMAX 26.30km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Anią do pracy.

Piątek, 9 sierpnia 2013 · dodano: 09.08.2013 | Komentarze 0


Kategoria Z moją Anią


  • DST 15.50km
  • Czas 01:14
  • VAVG 12.57km/h
  • VMAX 27.60km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sprawy.

Czwartek, 8 sierpnia 2013 · dodano: 08.08.2013 | Komentarze 0


Kategoria Z moją Anią


  • DST 5.20km
  • Czas 00:23
  • VAVG 13.57km/h
  • VMAX 40.50km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

I znów zakupy.

Wtorek, 6 sierpnia 2013 · dodano: 06.08.2013 | Komentarze 0


Kategoria Z moją Anią


  • DST 12.80km
  • Czas 01:02
  • VAVG 12.39km/h
  • VMAX 25.80km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zakupy i sprawy różne.

Poniedziałek, 5 sierpnia 2013 · dodano: 05.08.2013 | Komentarze 0


Kategoria Z moją Anią


  • DST 4.70km
  • Czas 00:19
  • VAVG 14.84km/h
  • VMAX 29.90km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zakupy.

Piątek, 2 sierpnia 2013 · dodano: 02.08.2013 | Komentarze 0


Kategoria Z moją Anią


  • DST 23.60km
  • Czas 01:49
  • VAVG 12.99km/h
  • VMAX 34.40km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nad wodę z Anią.

Poniedziałek, 29 lipca 2013 · dodano: 29.07.2013 | Komentarze 3

Po pracy mieliśmy jechać z Anią w okolice Dłutowa zobaczyć makietę polskiego samolotu Łoś, ale upal był tak niemiłosierny, że pojechaliśmy nad wodę.
Przed wyjazdem Ania wymyśliła patent na chłodzenie rozgrzanych ciał.


Butelka po spryskiwaczu do szyb ratowała nas przed przegrzaniem dając przyjemny chłód. Ludzie trochę dziwnie się na nas patrzyli, pewnie myśląc że słońce nam już zaszkodziło, ale co tam. Niech sobie myślą patent był świetny.

Nad wodą rozłożyliśmy koc w cieniu drzew.



Ania kombinowała jak wejść do wody, unikając podwodnych wodorostów.



Wyglądała na bardzo szczęśliwą.



Na koniec przypłynęły młode kaczki, które Ania karmiła kukurydzianymi flipsami.



Było super, aż szkoda było wracać. Weekend trzeba zaplanować koniecznie nad wodą, ale dalej od Łodzi.

Spryskiwacz też weźmiemy, jeśli będzie upał :)


Kategoria Z moją Anią


  • DST 14.80km
  • Czas 01:17
  • VAVG 11.53km/h
  • VMAX 20.80km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nocny wypad z Anią.

Sobota, 27 lipca 2013 · dodano: 28.07.2013 | Komentarze 0

Po całym dniu spędzonym w domu, postanowiliśmy pojechać na nocną przejażdżkę. Wreszcie było trochę chłodniej. Największą ulgę przynosiły przejazdy koło parków, gdzie czuło się chłodne prądy powietrza.
Pojechaliśmy zobaczyć budynek łódzkiego aquaparku "Fala".




Jeździło się super. Andzia wreszcie odżyła po całym upalnym dniu.

Potem na dworcu Łódź Kaliska spotkaliśmy takiego ogromnego konika polnego.



Miał chyba z 5 cm. długości. Wypasione bydle :)
Nocna randka bardzo udana. Tempo jazdy romantyczne, więc statystyki wycieczki nie powalają ;)


Kategoria Z moją Anią


  • DST 37.90km
  • Czas 02:47
  • VAVG 13.62km/h
  • VMAX 25.60km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Anią na jagody.

Niedziela, 21 lipca 2013 · dodano: 21.07.2013 | Komentarze 3

Dzisiejszy niedzielny poranek rozpoczął się zajebiście. Andzia zamiast pospać na urlopie wstała o 5 rano. Otwieram jedno oko i widzę kawę na stole, za kila minut otwieram drugie oko i widzę śniadanie. Oho, coś się szykuje :)
I cóż śniadanie zrobione prawie do łóżka, to grzech było dalej gnić w betach. Wstałem i pytam:
- Anuś spać nie możesz?
- No nie mogę, jedziemy na jagody, albo idę do łóżka.
Oho Pawcio się przestraszył, że Aneczka będzie spała do południa, więc zjadł śniadanko, podziękował i przed 7 jechaliśmy już pustymi ulicami Łodzi.
Po drodze chcieliśmy jeszcze kupić papier strategiczny, w razie niespodziewanej awarii, bo zapomnieliśmy go z domu, ale sklepy jeszcze pozamykane.


Pojechaliśmy dalej i po 18 km dotarliśmy do lasu.
W lesie jak to w lesie, Anię komary dopadły, a mnie jak zwykle zostawiły w spokoju. Fajnie było. Ptaśki świergoliły wesoło, słońce przyjemnie grzało i zbieranie jagód nie nudziło się zbytnio.


1,5 godziny później mieliśmy dość i postanowiliśmy wracać do domu.



Poszło sprawnie, a ręce nasze wyglądały jakbyśmy w świeżych trupach grzebali :)



Byłem zadowolony, bo udało się wreszcie nazbierać jagód, z którymi zrobimy naleśniki ze śmietaną na kolację. Pychota będzie.


Kategoria Z moją Anią


  • DST 5.50km
  • Czas 00:20
  • VAVG 16.50km/h
  • VMAX 32.30km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Anię do pracy.

Sobota, 20 lipca 2013 · dodano: 20.07.2013 | Komentarze 0


Kategoria Z moją Anią


  • DST 3.20km
  • Czas 00:12
  • VAVG 16.00km/h
  • VMAX 28.50km/h
  • Sprzęt UNIBIKE VIPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca i powrót.

Poniedziałek, 15 lipca 2013 · dodano: 15.07.2013 | Komentarze 0


Kategoria Z moją Anią